Jak małpa goniła banany
Kończący szkołę średnią studenci postanowili zgodnie z obyczajem zrobić coś śmiesznego. Udało się częściowo. Rozbawili uczniów i część kadry nauczycielskiej, jednak dyrekcja postanowiła wymierzyć im surową karę.
18-letni Andrew Leinonen z liceum na dalekich północnych przedmieściach Chicago wpadł na pomysł, by przebrać się za goryla i po terenie szkoły gonić dziesięciu kolegów przebranych za banany. Chłopcy doszli do wniosku, iż taki żart nie urazi nikogo, nie spowoduje szkód materialnych na terenie budynku i będzie wesołym elementem zakończenia nauki. Jak postanowili, tak zrobili. O wyznaczonej godzinie po ustalonej wcześniej trasie wiodącej korytarzami szkoły w Zion-Benton Township przebiegła grupa bananów goniona przez goryla. Wszyscy krzyczeli: "Klasa 2008!". W czasie biegu spotykali się z wyrazami uznania ze strony pozostałych uczniów oraz części nauczycieli. Byli już prawie na mecie wyścigu, gdy cztery banany zostały okrążone przez ochronę szkoły. Od tego momentu wydarzenia potoczyły się w nieprzewidzianym przez studentów kierunku. Dyrekcja szkoły zawiesiła w prawach uczniów całą jedenastkę i zakazała udziału w pożegnalnej zabawie studniówkowej. Jak wiadomo popularny Prom to jeden z najważniejszych elementów obchodów zakończenia nauki w szkole. To jednak nie wszystko. Zagrożono im zakazem udziału w uroczystości kończącej naukę, tzw. graduacji. Po stronie zatrzymanych studentów murem stanęła cała szkoła. Przekonywano, iż żart był na poziomie, nikomu nie szkodził, nikogo nie obrażał i rozbawił wszystkich.
W szkole zorganizowano oficjalny protest, a na stronach myspace.com powstała witryna o nazwie "Ratujmy Bananowych Chłopców". Wszystko na nic. Dyrekcja twierdzi, że egzekwuje prawo szkolne, które piętnuje podobne zachowania, określane jako "poważne zakłócenie porządku". Zagrożono nawet, iż podobny los może spotkać osoby zbyt natarczywie domagające się przywrócenia chłopców w prawach uczniów. Wszyscy zastanawiają się teraz nad zmiana definicji "poważnego zakłócenia porządku", gdyż ostatni raz podobne kary spotkały studentów przyłapanych na bijatyce na terenie liceum. Bananowi Chłopcy zaapelowali do swych kolegów o odstąpienie od protestu i pokojowe rozwiązanie konfliktu. Postanowili przyjąć karę i wciąż mają nadzieję, że dyrekcja zezwoli im na udział w studniówce.