Nie będzie podwyżek cen taksówek
Od czasu, gdy ceny benzyny zaczęły piąć się w górę zrzeszeni w kilku organizacjach miejscy taksówkarze zaczęli domagać się podwyżek cen swoich usług. Ich wysiłki okazały się nieskuteczne.
Podczas czterogodzinnego, specjalnie w tym celu zwołanego zebrania rady miejskiej odrzucono propozycje podniesienia cen za przejazd o ponad 24%. Przedstawicielka Consumer Services, Norma Ryes, podsumowała dyskusję mówiąc, że ewentualne podniesienie cen nie odzwierciedla w najmniejszym stopniu wydatków, jakie ponoszą kierowcy taksówek. Koszty operowania samochodu w postaci opłat dla firm przewozowych i licencji nie zmieniły się, a ceny benzyny raz spadają, a raz rosną - powiedziała.
Zamiast podniesienia cen za przejazd zaproponowano wprowadzenie specjalnej opłaty dla podróżnych. Wprowadzana ona byłaby w momencie, gdy koszty paliwa będą rosły. W momencie, gdy ceny benzyny zaczną spadać miasto podejmowałoby decyzję o jej zniesieniu.
Radni biorący udział w dyskusji przyznają, że sytuacja taksówkarzy jest trudna i w przyszłości trzeba się będzie tym problemem ponownie zająć. W tej chwili jednak podwyżka w wysokości ponad 24% jest niemożliwa, gdyż zarówno miasto jak i powiat przygotowują się do podniesienia wielu podatków i opłat.