Od początku roku w całych Stanach Zjednoczonych upadło już kilkanaście banków, a przyszłość kilkudziesięciu kolejnych jest niepewna. Większość z nich miała lub ma przedstawicielstwa w Chicago i okolicach. Klienci instytucji finansowych martwią się, że mogą stracić swe oszczędności. Czy słusznie?
Gdy po raz pierwszy pojawiły się informacje o słabej kondycji Washington Mutual zdenerwowani i obawiający się o utratę oszczędności klienci w ciągu 10 dni wybrali z kont w nim umieszczonych ponad 16 miliardów dolarów, co jedynie przyspieszyło upadek giganta. Instytucjom finansowym zależy więc na uspokojeniu atmosfery, nie jest to jednak łatwe.
Prof. Cole pracujący na Uniwerystecie DePaul przyznaje, że sytuacja jest poważna, apeluje jednak o spokój. Przypomina, że podpisana przed tygodniem ustawa podnosi miedzy innymi ubezpieczenie prywatnych kont oszczędnościowych ze 100 do 250 tysięcy dolarów, a w przypadku wspólnych kont małżeńskich do sumy pół miliona dol.
„Nie ma znaczenia, czy chodzi o mały, czy duży bank - mówi - Federal Deposit Insurance Corporation zobowiązane jest do pokrycia ewentualnych strat wynikających z upadku takiego banku".
Przypomina też, że FDIC posiada obecnie rezerwy w wysokości 45 miliardów dolarów, ale suma ta będzie w wyniku podpisanej niedawno ustawy znacznie podwyższona.
Mając nadzieję, że rząd federalny poradzi sobie z postępującym kryzysem w sektorze finansowym możemy jednak zwrócić uwagę na bank, w którym trzymamy swe oszczędności.
Chase, Northern Trust, Harris - to obecne w aglomeracji chicagowskiej banki o najwyższych notach. Prawdopodobieństwo wystąpienia kłopotów jest tu znikome. Wciąż dobre, choć nieco niższe noty mają Bank of America i MB Financial, co również pozwala ich klientom spać spokojnie.
Kilka innych instytucji nie zalicza się do wspomnianej czołówki, co jednak wcale nie oznacza jeszcze nadchodzących kłopotów. Ich prezydenci zapewniają, że są w stanie pokryć ewentualne straty i zapewnić nieprzerwane działanie. Specjaliści przypominają, że gdyby jednak któryś z banków nie poradził sobie w trudnej sytuacji ekonomicznej, ewentualne przejęcie go dokonuje się zazwyczaj tak szybko, że większość klientów nawet tego nie zauważa.
Warto też przypomnieć, że nikt jeszcze nigdy nie stracił nawet centa na kontach ubezpieczonych przez FDIC. Warto też uświadomić sobie, że obecny kryzys w jakim znalazły się banki jest niewielkim w porównaniu do afery Savings&Loan z przełomu lat 80 i 90, gdy setki musiały zamknąć swe podwoje.
Jeśli ktoś zainteresowany jest kondycją swej instytucji finansowej może odwiedzić stronę internetową www.bankrate.com lub www.bauerfinancial.com.