Ostatnio dużo uwagi poświęcamy wyborom, ekonomii, cenom benzyny, etc. Być może zbyt dużo. Dlatego w celu oderwania się od stałych tematów proponuję spojrzeć na inne wydarzenia, które zaginęły w powodzi ważnych doniesień. W czasie, gdy większość kraju żyje nadchodzącym głosowaniem w niektórych miejscach życie toczy się bez zmian.
Na przykład w małej miejscowości Mamaroneck w stanie NY lokalny policjant uwziął się na panią burmistrz. Tak przynajmniej ona twierdzi, bo on uważa, że jedynie wykonuje swoją pracę. Zaczęło się od mandatu za rozmowę przez telefon komórkowy podczas kierowania samochodem. W ciągu kilkudziesięciu godzin lokalny sąd mandat unieważnił, a policjant został delikatnie pouczony na temat szkodliwej nadgorliwości organów ścigania. Najwyraźniej wykład nie poskutkował, gdyż rzeczony policjant nie zgadzając się z wyrokiem sądu kilka dni później ponownie zatrzymał powracającą do domu burmistrz miasteczka i wypisał następny mandat za rozmawianie przez telefon w czasie jazdy. Wszystkie rozmowy w miasteczku dotyczą wyłącznie tej sprawy. Jego społeczność podzieliła się na dwa równe obozy i prowadzi ożywiona dyskusję na ten temat. Jedni domagają się wyrzucenia policjanta, inni rezygnacji pani burmistrz. Pewnie sprawa zostanie załatwiona polubownie, gdyz żadne z proponowanych rozwiązań nie wchodzi w grę. Przy okazji tej sprawy przypomniała mi się podobna z Chicago. Kilka miesięcy temu prasa doniosła, że jeden z aldermanów anuluje swoje mandaty jedną rozmową telefoniczną, a odebrane prawo jazdy przywożone mu jest do biura przez znajdujący się na służbie patrol. Wszyscy potraktowali to jako zwykłą, mało ciekawą wiadomość. Albo jest to dowodem całkowitego zepsucia miasta, albo świadectwem naszego zobojętnienia wynikającego z punktu pierwszego. Nie mogę się zdecydować.
Wszyscy zastanawiający się nad wyborem następnego prezydenta i sytuacją ekonomiczną kraju prawdopodobnie pominęli informację jaka kilka dni temu dotarła do nas z Pentagonu. Otóż Departament Obrony wydał 50 tysięcy dolarów na olejny portret byłego sekretarza obrony, Donalda Rumsfelda. Niezorientowanym przypomnę, iż piastował on tę funkcje w momencie inwazji na Irak, a zastąpiony został niedawno przez Roberta Gatesa. Obraz zawiśnie w korytarzu Pentagonu obok innych, byłych sekretarzy. Nie ma w tym nic zdrożnego, taka tradycja. Ciekawych zainteresować może jednak fakt, że taki sam obraz, nie ustępujący w niczym już zamówionemu kosztowałby u innego artysty ok. 5 tysięcy dolarów. Trudno słysząc takie informacje spokojnie wysłuchiwać opowieści obydwu kandydatów do Białego Domu o koniecznych ograniczeniach budżetowych. Na pewno zostaną one wprowadzone, są jednak departamenty, których ewentualne cięcia nie dotkną. tego możemy być pewni.
W Ohio policja aresztowała 89 letnią kobietę i oskarżyła ją o kradzież. Grozi jej rok więzienia oraz 1,000 dolarów grzywny. Staruszka od dłuższego czasu narzekała na dzieci grające w piłkę tuż za płotem jej posesji. Według niej zachowywały się za głośno i zakłócały porządek. Najgorsza jednak była piłka, która co jakiś czas lądowała pośród jej kwiatów, często łamiąc wiele z nich. Kiedy kopnięta mocniej piłka wpadła na teren jej działki po raz kolejny kobieta postanowiła ją zatrzymać. Nie pomogły prośby i groźby. Piłka nie wróciła do właścicieli. Pojawiła się natomiast wezwana na miejsce przez pierwszoklasistów policja, która natychmiast zaprowadziła porządek. Rozprawa w listopadzie.
Dawno nie mówiliśmy nic o naszym ulubionym lokalnym działaczu, jakim niewątpliwie jest prezydent powiatu Cook. Nie znaczy to, że nic ciekawego się w jego administracji nie dzieje, a jedynie to, że były ostatnio ważniejsze tematy. W powiecie bez zmian - wciąż prowadzony jest program o nazwie „Rodzina i Przyjaciele". Kolejne bliższe i dalsze Toddowi Strogerowi osoby otrzymują dobrze płatne stanowiska i za każdym razem słyszymy, że to nieprawda. Ostatnio jednak, jak donosi jedna z chicagowskich gazet codziennych, przestało być śmiesznie. Gdy odpowiedzialna za powiatowe zakupy Carmen Triche-Colvin popełniła błąd i postąpiła niezgodnie z prawem otrzymała za karę dwudniowy, płatny urlop. Osobą, która wymierzyła karę była CEO Cook County, Donna Dunnings. Teraz przechodzimy do najważniejszego. Carmen Colvin to żona najbliższego przyjaciela Todda Strogera, reprezentanta stanowego, Marlowa Colvina. Donna Dunnings jest kuzynką Strogera. Widzimy, że wszystko kręci się już wyłącznie wokół rodziny i przyjaciół. Powiat Cook nigdy nie był w gorszej sytuacji. Nie pomogą nawet złośliwe komentarze.
Mnóstwo zamieszania powodują ludzie, którzy dla zabawy rejestrują do wyborów fikcyjne postacie, domowe zwierzęta, czy znanych sportowców. Można się później pochwalić w towarzystwie zrobionym kawałem, ale wina spada na biednych demokratów, którzy posądzani są o próbę manipulacji wynikami głosowania. Poważnie jednak, to proceder kwitnie i będzie tak do czasu zmiany prawa. Dyskusje na ten temat też są niepotrzebne, gdyż od rejestracji, do faktycznego oddania głosu droga długa i kręta, więc bezpieczeństwo nie jest w żaden sposób naruszone. Niektórzy jednak lubią panikować i szukać winnych.
Ostatni przykład znów pochodzi z Illinois. Złota rybka o imieniu „Princess Nudelman" otrzymała pocztą zestaw informacji na temat rejestracji do wyborów i procesu głosowania. Jej właściciele uprzejmie odpisali, że nie skorzysta, gdyż jest martwa. Zaczęto zastanawiać się skąd jej imię znalazło się na liście odbiorców literatury wyborczej. Okazało się, że zakładając drugą linię telefoniczną w domu rodzina dla żartu podała Princess Nudelman jako jej użytkownika. Szkoda, że nie było tu celowego i ukrytego manipulowania wyborami, bo o czym niektórzy będą teraz rozmawiać? Miłego weekendu.