Nikt dokładnie nie wie, skąd wzięła się tradycja obrzucania wszystkich i wszystkiego surowymi jajami w Halloween. Wiadomo jedynie, że miejscem, w którym najczęściej zaobserwować można taką bitwę jest północne Chicago i jego przedmieścia.
Od wielu lat sprzedawcy w sklepach spożywczych wiedzieli, że kupujący w przeddzień Halloween surowe jajka młody człowiek nie ma zamiaru ich konsumować. Były przeznaczone do ulicznych bitew nazywanych „Egg War". Do największej jak dotąd doszło w 2006 roku na pograniczu Chicago i Evanston. Mieszkańcy okolicznych domów i właściciele biznesów do tej pory wspominają ten dzień.
„Jaja fruwały wszędzie - mówi świadek tego zdarzenia - Dostało się nie tylko szybom okolicznych budynków, ale także przechodniom niezależnie od ich wieku".
Koszty uprzątnięcia bałaganu pozostawionego przez walczące strony to spory wydatek. Umycie każdego domu to ok. 1000 dolarów. Do tego dochodzą straty okolicznych biznesów. Przez kilka dni poprzedzających Halloween klienci omijają niektóre dzielnice nie chcąc narazić się na spotkanie z wyznawcami tradycji.
Zwyczaj ten najprawdopodobniej dotarł do USA z Europy, konkretnie z Wielkiej Brytanii. Tam od bardzo dawna młodzież urządzała wielkie bitwy na jajka w okolicach święta Halloween. Tam też już dawno wprowadzono zakaz sprzedawania ich w tym okresie osobom niepełnoletnim. W Illinois do wprowadzenia podobnego prawa przymierzano się wielokrotnie, jednak za każdym razem nowa propozycja stawała w sprzeczności z już obowiązującymi przepisami.
W tym roku kilka lokalnych społeczności, w tym mieszkańcy 49 okręgu Chicago postanowiło przeciwdziałać. Wprowadzono lokalne zakazy sprzedaży surowych jajek osobom poniżej 18 lat. Niewiele to jednak pomoże, gdyż kilka ulic dalej, w innym rejonie miasta przepisy nie zmieniły się.
Granicę Chicago i Evanston patrolować będą społecznie dorośli wyposażeni w telefony i gwizdki. Według niektórych planowane kontrole nie wpłyną w najmniejszym stopniu na ograniczenie wojen na jajka, ale już ich zapowiedź przyczyniła się do ograniczenia działalności ulicznych dilerów narkotyków.