----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

13 listopada 2008

Udostępnij znajomym:

Do Chicago zaczynają przybywać turyści pragnący obejrzeć dom prezydenta-elekta, jego ulubioną restaurację, czy tez odwiedzić park, w którym bywał ze swymi córkami.

To nie wszystko. W internecie trwa aukcja kromki chleba, na której po wyjęciu z opiekacza pojawiła się podobizna Baracka Obamy.

Sprzedający kromkę zapewnia, że zarys znanej twarzy odkrył po wyjęciu jej z tostera. Sceptycy zwracają uwagę, iż wygląda to na celowe wypalenie jej za pomocą narzędzi.

Tak czy inaczej wzbudziła ona ogromne zainteresowanie kupujących, dodatkowo podsycane przez główne media w całym kraju. W czwartek rano na stronie ebay.com oferowano za nią już prawie 300 dolarów.

Poza niespotykanym przypadkiem odkrytym na stronie aukcyjnej wszyscy wciąż poszukują chicagowskich gazet wydanych dzień po wyborach. Sun Times i Chicago Tribune wciąż drukują zaległe kopie, których cena w drugim obiegu sięga kilkunastu dolarów za sztukę.

W dużych i małych sklepach rekordy popularności biją podkoszulki z wizerunkiem prezydenta-elekta, czapki z jego nazwiskiem i plakaty wyborcze. Wciąż działający sztab wyborczy Baracka Obamy kontroluje tę sprzedaż, gdyż wykorzystanie podobizny prezydenta jest płatne i podlega odpowiednim prawom autorskim.

Do Chicago przybywa coraz większa liczba turystów zainteresowanych przeszłością prezydenta Obamy. Jego dom w dzielnicy Hyde Park przy ulicy Greenwood przyciąga coraz większa liczbę osób z całego świata. Na razie popularność Sears Tower, czy stadionu Wirgley Field nie jest zagrożona, ale...

Dom Baracka Obamy jest w tej chwili największą atrakcją Chicago - wiedza o tym turyści, wie o tym również miejski departament turystyki. Dlatego trwają przygotowania do zorganizowania stałej, grupowej wycieczki po mieście, podczas której główny nacisk położony będzie na miejsca związane z życiem Baracka Obamy.

Na razie dom kupiony przez niego w 2005 r. za 1.65 mln. dolarów otoczony jest policyjnymi barykadami, nie pozwalającymi na zbyt bliskie podejście do niego. Nawet zamieszkujące sąsiednie domy osoby muszą wylegitymować się przed powrotem do domu.

Przez kilka dni w Chicago, głównie w dzielnicy Hyde Park przebywała ekipa programu Access Hollywood. Dotarli z kamerą nawet do budynku, gdzie kiedyś mieściła się cukiernia Baskin Robbins, w której Barack i Michelle pocałowali się po raz pierwszy. Dowiedzieliśmy się, że w pobliskiej restauracji Calypso przyszły prezydent najchętniej zamawiał rybę, a jego żona sałatkę z kurczakiem.

Wielka karierę medialną robi fryzjer, który przez czternaście lat strzygł Baracka Obamę. Słychać nawet plotki, że na czas całej kadencji przeniesie się do Białego Domu, gdzie dalej będzie wykonywał swój zawód. Prawdopodobnie tak się nie stanie, ale z jego usług skorzystać można juz teraz. Fryzura podobna do prezydenckiej nazywa się „Obama Cut" i kosztuje zaledwie 21 dolarów.

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor