Demokratyczni politycy zasiadający w senacie Illinois wybrali Johna Cullertona na swego przewodniczącego. Ponieważ stanowią oni większość w izbie, pochodzący z Chicago Cullerton prawdopodobnie już w styczniu zostanie prezydentem stanowego senatu w miejsce ustępującego Emila Jonesa.
Wybór tego polityka to zapowiedź poważnych zmian w Springfield. Ustępujący prezydent senatu znany był z bardzo bliskiej współpracy z mało popularnym gubernatorem Blagojevichem i wielu sporów z przewodniczącym Izby Reprezentantów, Michaelem Madiganem. Cullerton jest jego przeciwieństwem. Wobec gubernatora i jego administracji zachowuje widoczny dystans, natomiast z Madiganem ma bardzo dobre, niemal przyjacielskie kontakty.
Będąc przewodniczącym większości w parlamencie polityk ten prawie na pewno wybrany zostanie prezydentem senatu w miejsce odchodzącego Emila Jonesa.
Wybór Johna Cullertona nie jest zbyt pomyślny dla Roda Blagojevicha. Traci on bowiem w ten sposób bezwarunkowe wsparcie jednej z izb stanowego parlamentu. Trudniej mu będzie forsować swe projekty, a w krytycznych momentach nie znajdzie już oddanego sojusznika w osobie prezydenta senatu.
W tym samym czasie nowe władze wybrała mniejszość senatu, czyli politycy partii republikańskiej. Najwięcej głosów otrzymała Christine Radogno z miejscowości Lemont. Zarówno ona jak iCcullerton obejmą swe funkcje w styczniu, w momencie zaprzysiężenia nowego parlamentu.