Zaledwie dziewięć miesięcy po rekordowej podwyżce powiatowego podatku od sprzedaży w budżecie Cook County zaczyna brakować pieniędzy. Todd Stroger zapowiada tysiące zwolnień jeśli w najbliższym czasie nie znajdzie się dodatkowe 750 milionów dolarów.
Marcowa podwyżka podatku była podobno konieczna ze względu na zagrożenie funkcjonowania powiatowej służby zdrowia i sądownictwa. W ostatniej chwili radni zatrzymali na 15 minut wskazówki zegarów znajdujących się w sali posiedzeń, by podpisać ustawę przed upływem przewidzianej prawem daty. Według ówczesnych krytyków podwyżki była ona niepotrzebna, a na pewno zbyt wysoka w stosunku do potrzeb. Zapewniono ich oraz podatników, że przewidywane nadwyżki finansowe zostaną wykorzystane w przyszłości na inne, pożyteczne programy. To było zaledwie dziewięć miesięcy temu.
Dziś powiat Cook ponownie domaga się dodatkowych środków, które, podobnie jak wcześniej, konieczne są do sprawnego funkcjonowania wszystkich podległych mu departamentów. Prezydent Stroger zapowiada tysiące zwolnień, głównie w wydziale podległym szeryfowi, jeśli w najbliższym czasie nie otrzyma co najmniej 750 milionów dolarów. Przypomnijmy, że wiosenne potrzeby powiatu opiewały na ok. 200 milionów, dodatkowe 200 uzyskane z podwyżki podatku miało być odkładane na przyszłe sytuacje kryzysowe.
Stroger proponuje pożyczenie brakującej sumy. Większość radnych zauważa, że w obecnej sytuacji ekonomicznej pożyczanie jakichkolwiek pieniędzy jest jednym z najgorszych pomysłów.
„Nikt inny na całym świecie nie pożycza teraz pieniędzy" - powiedział komisarz Mike Quigley - „Administracji Cook County wydaje się, że jej kryzys ekonomiczny nie dotyczy, a jeśli tak jest to najbardziej ucierpią podatnicy."
Komisarz Tony Peraica uważa, że zamiast pożyczać, należy oszczędzać - zmniejszyć pensje, obniżyć świadczenia, podwyższyć składki zdrowotne i ubezpieczeniowe.
