----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

25 listopada 2008

Udostępnij znajomym:

Już w kilkanaście godzin po wyborze Baracka Obamy na prezydenta Stanów Zjednoczonych władze Chicago zastanawiały się jak i gdzie ten fakt wykorzystać w olimpijskiej promocji miasta. Sprzyjającym momentem był zjazd europejskich przedstawicieli Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego w Turcji.

Częścią prezentacji było nagrane kilka dni wcześniej wystąpienie prezydenta-elekta, który przekonywał członków komitetu do przyznania nam prawa do organizacji igrzysk w 2016 r.:

„Nie mogę być tu osobiście, więc w ten sposób chcę porozmawiać, gdyż wierzę głęboko w ruch olimpijski i od dawna popieram organizację Olimpiady w moim mieście rodzinnym, Chicago" - powiedział Obama.

Przypomniał, że podczas dwóch lat kampanii wyborczej wielokrotnie odwoływał się do wartości, jakimi są przyjaźń, braterstwo i szlachetne współzawodnictwo, które są istotą ruchu olimpijskiego.

„Pochodzimy z różnych miejsc, ale łączą nas wspólne wartości - mówił prezydent-elekt. „Moja administracja przyniesie nowe spojrzenie na rolę i odpowiedzialność Ameryki w świecie. Jeśli mamy osiągnąć wspólne cele musimy działać razem. Jednocząc świat podczas pokojowego święta igrzyska olimpijskie przypomną nam, że jest to możliwe".

Oprócz ponad minutowego wystąpienia Baracka Obamy podczas całej prezentacji przewijały się jego zdjęcia i nawiązania do zwycięskiej kampanii wyborczej. Ostatnie zdanie nagranej wypowiedzi brzmiało:

„Stany Zjednoczone będą zaszczycone możliwością organizacji Olimpiady. Jako prezydent-elekt postrzegam to jako możliwość otwarcia na świat, przywitania go u siebie i wzmocnienia międzynarodowej przyjaźni".

MKOL podzielony jest na pięć regionów. Najwięcej głosów posiada Europa, a do zwycięstwa potrzebnych jest ich 60. Prezentacja w Turcji była niezmiernie ważna na drodze do otrzymania prawa organizacji Igrzysk w 2016 r. Na razie jednak nie wiadomo, jak ponad 20 minutowy film i występujący w nim Barack Obama odebrany został przez działaczy. Przewodniczący Chicagowskiego Komitetu Olimpijskiego, Patrick Ryan, uważa, że obrazki z nocy wyborczej w Grant Park przedstawiające różnorodność kulturową, szczerą radość i spontaniczność, a także samo wystąpienie Obamy ukazały Chicago z dobrej strony. Dodatkowym plusem jest według niego zlokalizowanie w naszym mieście głównego biura zajmującego się przekazaniem władzy. Wciąż jesteśmy widoczni - mówił Ryan.

2 października 2009 r. MKOL głosował będzie nad przyznaniem prawa do organizacji Igrzysk. Oprócz Chicago starają się o to Tokio, Madryt oraz Rio de Janeiro.

W lipcu tego roku, gdy nasze miasto wybrane zostało do grona finalistów Barack Obama, wtedy jeszcze kandydat na urząd prezydenta powiedział:

„W 2016 r. będę kończył swą drugą kadencję w Białym Domu. Nie wyobrażam sobie lepszego zakończenia prezydentury, niż zapowiadając u boku burmistrza Daley otwarcie Igrzysk".

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor