----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

30 grudnia 2008

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Mężczyzna, który obrabował w piątek oddział Fifth Third Bank bardzo szybko ujęty został przez FBI dzięki informacjom, jakie pozostawił w miejscu przestępstwa. Po wejściu do środka wręczył jednej z kasjerek kartkę z napisem: „Szybko i cicho! Daj gotówkę lub zacznę strzelać". Otrzymał 400 dolarów znajdujących się w kasie okienka po czym opuścił bank. Na miejscu pozostawił jednak połówkę kartki z żądaniem pieniędzy, której drugą część rzucił na chodnik zaraz po wyjściu na zewnątrz. Agenci FBI po pobieżnym ich obejrzeniu stwierdzili, że jest to październikowy odcinek czeku otrzymywanego przez mężczyznę w pracy. Figurowało tam jego imię, nazwisko i dokładny adres zamieszkania. Chwilę później został zatrzymany we własnym domu. Grozi mu do 20 lat więzienia.

Podobny przypadek, dowodzący głupoty niektórych przestępców, miał miejsce przed kilkoma miesiącami. Młody człowiek napadł na sklep z częściami samochodowymi, gdzie został poinformowany, iż klucze do sejfu posiada kierownik przebywający aktualnie na lunchu. Mężczyzna zostawił więc numer swego telefonu i nakazał poinformowanie go o powrocie kierownika, po czym opuścił sklep. Gdy skontaktowano się z nim godzinę później na miejscu czekało kilkunastu policjantów i agentów FBI.

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor