----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

30 grudnia 2008

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

W 1968 r. w magazynie Modern Mechanix ukazał się futurystyczny artykuł opisujący świat za 40 lat, dokładnie w 2008 r. Ponieważ wspomniany rok właśnie się kończy, zobaczmy jak widziało go ówczesne pokolenie.

40 Years in the Future. By James R. Berry(1968)

Jest 2008 rok. Jedziesz na spotkanie biznesowe do miejsca odległego o 300 mil. Wsuwasz się na siedzenie swego nowoczesnego, opływowego, dwumiejscowego samochodu poruszającego się w powietrzu tuż nad ziemią. Na desce rozdzielczej wciskasz kilka klawiszy dzięki czemu krajowe centrum ruchu drogowego odnotowuje twoją obecność, miejsce docelowe i na podstawie warunków drogowych oblicza najlepszą trasę. Otrzymujesz pozwolenie na włączenie się do ruchu i rozpoczynasz podróż do pracy. Oczywiście nie używasz do tego rąk, wszystko jest zautomatyzowane. Rozciągasz się wygodnie w fotelu i rozpoczynasz lekturę porannej gazety, która wyświetla się na płaskim monitorze wewnątrz pojazdu. Naciskając klawisz zmieniasz jej kolejne strony.

Na przedmieściach samochód przyspiesza do 150 mil na godzinę, by chwilę później, w mniej zabudowanym terenie osiągnąć 250 mph. Bez najmniejszych wstrząsów podróżujesz wygodnie po autostradzie wykonanej ze sztucznego tworzywa. Po drodze mijasz większe i mniejsze miasta, z których większość chronią wielkie, przezroczyste kopuły. W ten sposób kontroluje się wewnątrz temperaturę i opady.

Ruch na drodze jest spory. W niczym to nie przeszkadza, gdyż główny komputer centrum drogowego utrzymuje pojazdy w odległości 50 metrów od siebie przy zachowaniu maksymalnej prędkości. Od czasu, gdy wprowadzono ten system nie wydarzył sie ani jeden wypadek.

Dzwoni wideofon. Twój asystent prosi o szkic nowych śrub napędowych, które twoja firma produkuje dla łodzi sportowych. Sięgasz po teczkę, otwierasz ją i na wewnętrznym ekranie rysujesz specjalnym ołówkiem zarys wspomnianej części. Szkic pojawia się automatycznie na ekranie asystenta, który drukuje go naciskając odpowiedni guzik na biurku. Życzy ci powodzenia na spotkaniu biznesowym i rozłącza się.

Od wyjazdu z domu upłynęło właśnie 90 minut. Jesteś na miejscu. Wjeżdżasz pod szklaną kopułę miasta. Samochód sam zwalnia i zawozi cię do budynku, w którym juz oczekują pozostali uczestnicy spotkania. Samochód sam parkuje się w pobliżu i oczekuje na twój powrót. Prywatne pojazdy nie mogą poruszać się po terenie większości miast. Nie jest to dla ciebie utrudnieniem, gdyż szybkie, ruchome chodniki błyskawicznie dowiozą cię do celu.

Liczba mieszkańców USA przekroczyła 350 mln. i transport jest bardzo istotny. W pobliżu każdego miasta występuje port o nazwie „modemixer" łączący go z resztą świata. To stąd wyruszają pasażerskie rakiety międzykontynentalne. Dla nie spieszących się dostępne są zwykłe, naddźwiękowe samoloty podróżujące z prędkością 4 tysięcy mil na godzinę. Na małe odległości, poniżej 1000 mil używa się wolniejszych samolotów odrzutowych.

Domy właściwie nie wymagają żadnej pracy. Same się sprzątają, kontrolują temperaturę, wilgotność powietrza. Małe roboty wykonują podstawowe czynności związane z działaniem domu. Materiały, z których się buduje nigdy nie wymagają wymiany, nie pękają i nie ścierają się.

Mieszkania składają się z gotowych modułów łączonych w całość. Wraz z powiększaniem się rodziny można je powiększać, dokładając kolejne pomieszczenia.

Najważniejszym urządzeniem w domu jest w 2008 roku komputer. Elektroniczny mózg zarządza wszystkim. Przygotowuje posiłki, robi zakupy, budzi domowników, płaci rachunki i kontroluje stan konta w banku. Sam kontroluje wszystkie inne urządzenia domowe i wzywa ekipy naprawcze na kilka dni przed pojawieniem się w nich przewidzianej usterki. Nie każda rodzina ma w domu komputer. Wiele rezerwuje dostęp do niego w publicznych bibliotekach.

Pieniądze wyszły z obiegu. Pensje wpłacane są bezpośrednio na konta, zakupy opłacane są wyłącznie kartami kredytowymi.

W sklepach nie ma ludzi. Wszystko kupowane jest z domu, a po wyborze towaru na ekranie tv komputer zajmuje się opłatą, przesyłką i jego odbiorem.

Ludzie mają więcej czasu. Przeciętny dzień pracy wynosi w 2008 r. ok. 4 godzin. Pozwala na to postęp techniczny, który z drugiej strony zmusza wszystkich, by w wolnym czasie doszkalali się w różnych dziedzinach. Służą temu specjalne kursy wideo, których przyswajanie zajmuje ok. 2 godzin dziennie.

Telewizory zajmują prawie całą ścianę i są trójwymiarowe. Możesz oglądać nie tylko filmy i programy edukacyjne, ale również na żywo, bez wychodzenia z domu koncerty i sztuki teatralne. Wiadomości z całego świata dostępne są prawie natychmiast.

Typowe wakacje to pobyt w ośrodku na dnie oceanu. Z pokoju masz widok na rafy koralowe i zatopione statki. Goście hotelowi maja do dyspozycji kilkuosobowe łodzie podwodne do podmorskich podróży.

Równie popularny jest wylot w kosmos. Można zatrzymać się na sztucznym satelicie z widokiem na Ziemię i Księżyc.

Zmieniło się nie tylko życie w miastach. Farmerzy są właściwie biznesmenami, którzy tylko nadzorują w pełni zautomatyzowane uprawy i hodowle. Popularne są uprawy oceaniczne. Bogate w proteiny algi służą do produkcji imitacji wszelkiego rodzaju potraw, nawet soczystych steków wołowych.

Postęp medyczny gwarantuje, że każde dziecko urodzone w 2008 roku będzie żyło długo i zdrowo. Choroby serca zostały praktycznie wyeliminowane za pomocą lekarstw i odpowiedniej diety. Jeśli jednak jakiś organ, nawet serce, odmówi posłuszeństwa, zamienia się go na sztuczny, działający bez zakłóceń.

Badanie lekarskie polega na dwuminutowym siedzeniu w fotelu. Wyposażony on jest we wszelkiego rodzaju czujniki i detektory. Wszystkie dane analizuje komputer medyczny, który oblicza wyniki.

Nie powinniśmy się też martwić o utratę pamięci lub niski iloraz inteligencji. Wielkim wynalazkiem 21 wieku jest „pigułka inteligencji". Otrzymują ją głównie osoby wolno uczące się, zapominalskie i roztargnione. Dzięki niej w organizmach wzrasta poziom enzymów kontrolujących wydzielanie substancji odpowiedzialnych za nauczanie i pamięć. Każdy w 2008 roku może więc w pełni korzystać ze swego potencjału umysłowego.

Mimo, że to tylko 40 lat od dziś, to świat w 2008 roku będzie tak dziwny dla nas, jak dla obecne czasy są dla ludzi z 1928 roku.

Ciekawa lektura, nieprawdaż? Nie chcę żadnych wymienionych wynalazków, zresztą niektóre już tu są. Ma tylko jedno pytanie. Gdzie ta PIGUŁKA??

Miłego weekendu.

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor