----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

22 stycznia 2009

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Sprzedany na stacji benzynowej los loteryjny okazał się szczęśliwy dla jednej osoby, jednak pechowy dla jej pracowników. Zostali oni zwolnieni przez właściciela, który nie chciał dzielić się z nimi nagrodą.

Według prawa punkt, w którym sprzedany zostaje zwycięski los otrzymuje w nagrodę 1% wygranej. Rzecznik prasowy Illinois Lottery zastrzega jednak, że to, co właściciel takiego miejsca zrobi z otrzymanymi pieniędzmi zależy wyłącznie od niego.

W większości przypadków otrzymana z loterii suma dzielona jest pomiędzy pracowników, a tylko czasami zasila prywatne konto właściciela sklepu, czy stacji benzynowej. Nigdy nie zdarzyło się, by zwolniono wszystkich pracowników w celu uniknięcia podziału.

Tym razem chodzi o 255 tysięcy dolarów, które stanowią 1% od wygranej sumy. Manager stacji Mobil zwrócił się do właściciela z prośbą o przekazanie zgodnie ze zwyczajem części pieniędzy jemu i trzem podległym mu pracownikom. Następnego dnia został zwolniony z pracy, podobnie jak wszyscy jego podwładni.

Właściciel stacji Mobil, Jose Mathew, twierdzi, że wyrzucił z pracy swego managera, gdyż nie dbał on o odpowiednie zaopatrzenie stacyjnego sklepiku, a pozostałych, gdyż nie pojawili się punktualnie w pracy.

Przyznaje, że fakt, iż wszystkie zwolnione osoby związane były ze sprzedażą zwycięskiego losu jest jedynie dziwnym zbiegiem okoliczności.

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor