----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

29 stycznia 2009

Udostępnij znajomym:

W 2008 r. w wypadkach drogowych straciły życie 92 osoby w wieku poniżej 18 lat. Jest to wciąż bardzo wysoka liczba, ale w porównaniu z rokiem 2007 odnotowano ponad 40% jej spadek. Według sekretarza stanu stało się tak dzięki nowemu, zaostrzonemu prawu drogowemu.

Od stycznia ubiegłego roku młodzież w Illinois musi czekać dziewięć miesięcy zamiast wcześniejszych trzech na prawo jazdy. Oprócz tego musi upłynąć rok od jego otrzymania, by młodociany kierowca mógł przewozić więcej, niż jednego pasażera w swoim samochodzie. Dodatkowo prawie dwukrotnie dłużej osoba poniżej 18. roku życia musi jeździć pod opieką osoby dorosłej zanim będzie mogła przystąpić do ostatecznych egzaminów. Wszystkie te czynniki wpłynęły na gwałtowny spadek liczby śmiertelnych wypadków drogowych z udziałem młodych kierowców.

W 2007 r. na ulicach i autostradach Illinois zginęło 155 młodocianych kierowców, podczas gdy w 2008 r. liczba ta wyniosła już 92.

Oczywiście ogólna liczba wypadków w naszym stanie była niższa, niż w latach poprzednich, związana głównie z wysokimi cenami paliwa i mniejszą liczbą przejechanych mil. Jednak dane dla wszystkich grup wiekowych mówią o zaledwie 20% spadku, w związku z czym dwukrotnie lepszy wynik wśród młodzieży wskazuje, iż prawo zadziałało zgodnie z intencjami jego twórców.

"Każdy stan powinien wziąć przykład z Illinois i wprowadzić u siebie twarde prawa drogowe dla nieletnich" - powiedziała po zapoznaniu się z wynikami Judith Lee Stone, prezydent organizacji Advocates for Highway and Auto Safety.

Nauczyciele jazdy z całego stanu zgadzają się z tym. Według nich 9 miesięczny okres nauki i oczekiwania na prawo jazdy pozwala młodym ludziom nauczyć się prowadzenia pojazdu w różnych warunkach drogowych, w tym w najbardziej niebezpiecznym okresie, czyli jesienią i zimą.

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor