„Pracownicy miejscy nie mogą równać się z pracownikami sektora prywatnego" - powiedział burmistrz tłumacząc swe decyzje dotyczące dzierżawy miejskich parkingów, parkometrów, lotniska Midway i autostrady Skyway. Była to próba wyjaśnienia powodów, dla których Chicago oddało zarząd nad nimi w ręce prywatne. Dla wielu wystąpienie Richarda Daley zabrzmiało jednak jak atak na krytyków tych decyzji.
Tematy dzierżawy powróciły wraz z wyborami uzupełniającymi w 5 dystrykcie, gdzie na miejsce zwolnione przez Rahma Emanuela ubiega się kilkadziesiąt osób. Większość kandydatów, zwłaszcza demokratów, krytykując sprzedaż miejskich dóbr próbuje przyciągnąć potencjalnych wyborców. Celuje w tym zwłaszcza John Fritchey, który porównał cztery podpisane umowy, a zwłaszcza wynajęcie lotniska Midway do „sprzedaży mebli w celu spłaty pożyczki na dom".
W środę Daley podniósł rzuconą rękawicę. Przypomniał, że Fritchey był jedną z osób, które pomogły w przygotowaniu podłoża dla późniejszej dzierżawy głosując w 2006 r. za zwolnieniami podatkowymi dla firm podpisujących z miastem takie umowy.
Burmistrz zaproponował by Fritchey i inni krytycy powrócili do „szkoły biznesowej" gdzie nauczą się o korzyściach płynących z zamiany własności miejskiej w gotówkę, która posłuży inwestycjom w czasach, gdy inne miasta muszą ciąć wydatki.
Daley podkreślił, że pracownicy miejscy nie potrafią odpowiednio dbać o klienta:
„Kończą pracę o 5-tej, 4:30, a nawet 4-tej i po prostu wychodzą. W prywatnym sektorze każdy pracuje do ostatniego klienta i robi wszystko, by był on szczęśliwy i zadowolony" - mówił burmistrz - Nie jesteśmy w stanie konkurować z prywatnym biznesem, który doskonale wie, kim są jego klienci. Miasto nie ma klientów, ma mieszkańców".
Wielka wyprzedaż Chicago zaczęła się wraz z dzierżawą drogi Skyway, na której miasto zarobiło prawie 2 miliardy dolarów. Później przyszła pora na podziemne parkingi przekazane w ręce prywatne za ponad 500 milionów oraz lotnisko Midway sprzedane za 2.5 mld. Ostatnia transakcja tego typu było oddanie prywatnej korporacji miejskich parkometrów za ponad miliard dolarów.