Słowa te nie padły wprawdzie z ust nowego gubernatora Illinois, Patricka Quinna, ale każdą decyzją i uczynkiem stara się on przekonać o tym wyborców.
Według stanowych polityków obydwu partii i obserwatorów sceny politycznej jest to postępowanie słuszne. Quinn musi zdecydowanie odciąć się od polityki swego poprzednika, odzyskać zaufanie wyborców i legislatorów, a następnie, dzięki ich poparciu przeforsować własne projekty i plany.
Już pierwszego dnia na nowym stanowisku Quinn zapowiedział, że będzie mieszkał w gubernatorskiej rezydencji w Springfield, niezbyt często odwiedzanej przez Blagojevicha. Zapowiedział ponowne otwarcie wielu parków stanowych zamkniętych przez poprzednika oraz zdecydowanie sprzeciwił się umieszczaniu jego nazwiska na wielkich tablicach montowanych nad płatnymi autostradami stanowymi.
Obserwując zmagania Blagojevicha z legislaturą Pat Quinn doszedł do słusznego wniosku, iż bez jej pomocy gubernator niewiele jest w stanie zrobić. Dlatego w ramach naprawiania stosunków ze stanowymi politykami przekazał części z nich numer swego prywatnego telefonu komórkowego. Pomoc będzie mu potrzebna. Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, iż dziura w budżecie Illinois może wynieść prawie 9 miliardów dolarów.
Na swej pierwszej konferencji prasowej, która poprzedzała spotkanie z najważniejszymi urzędnikami w stanie Quinn powiedział:
„Ważne jest, by stan płacił swe rachunki. Opracujemy plan ratunkowy, który pomoże w zlikwidowaniu zadłużenia".
Nowy gubernator zapewniał też mieszkańców stanu, że wszelkie działania będą podejmowane z uwzględnieniem ich interesów:
„Zawsze będę stawiał podatnika na pierwszym miejscu. Rozumiem jak ważne jest utrzymanie podatków na niskim poziomie, jak ważna jest reforma ich dotycząca. Musimy upewnić się, że mieszkańcy Illinois nie płacą więcej, niż powinni".
Jeszcze w piątek Pat Quinn rozmawiał w chicagowskim Thompson Center z kilkoma osobami piastującymi wysokie urzędy w stanie. Spotkanie w podobnym gronie ostatni raz miało miejsce w 2003 r.
„Bardzo jestem przejęty faktem, że po raz pierwszy od czasu objęcia przeze mnie funkcji skarbnika stanowego widzę od środka biuro gubernatora" - żartował Alexi Giannoulias, który pełni tę funkcję od stycznia 2007 roku.
„Mam nadzieję, że do końca maja tego roku będziemy świadkami najbardziej produktywnych obrad legislatury stanowej w historii Illinois" - mówił Quinn, który oficjalnie już zatwierdził powstanie niezależnej rady zajmującej się przygotowaniem niezbędnych reform oraz przesunął na 18 marca doroczne wystąpienie budżetowe.
Patrick Quinn przyznał, że nie jest gubernatorem wybranym głosami wyborców. Wyraził jednak nadzieję, że z czasem udowodni, iż godny jest ich zaufania i otrzyma konieczne do administrowania stanem poparcie.
"Nasz rząd musi być tak uczciwy i szczery jak mieszkańcy Illinois" - powiedział podczas konferencji.
Przypomniał nazwiska innych, zasłużonych polityków: Paula Simona, Paula Douglasa, Abrahama Lincolna i „innych, wielkich ludzi, którzy okazali się dobroczyńcami dla stanu Illinois".
Pat Quinn niewiele mówi o swym poprzedniku. Wyraził jedynie swe rozczarowanie postawą Blagojevicha w ostatnich tygodniach, głównie niepotrzebnym przeciąganiem procesu odwołania.
W przeciwieństwie do swego poprzednika Quinn zamierza na stałe zamieszkać w gubernatorskiej rezydencji w Springfield i systematycznie brać udział w posiedzeniach na stanowym Kapitolu. 12 lutego planuje tam „Dzień Otwartych Drzwi" w 200. rocznicę urodzin Abrahama Lincolna.
Pierwsze dni urzędowania Quinna wskazują na wielką zmianę stylu sprawowania władzy.
„To honor i przywilej zasiadać na tym stanowisku - powiedział kilka dni temu nowy gubernator - To wielka i odpowiedzialna praca, a ja lubię pracować bardzo ciężko. Wcześnie kłaść się do łóżka, bardzo wcześnie wstawać i pracować jak wszyscy diabli".
Kilka ostatnich dni gubernator spędził w Waszyngtonie, gdzie między innymi spotkał się z prezydentem Obamą. Głównym celem wizyty było jednak zapewnienie środków z budżetu federalnego na rozwój i ratowanie ekonomii Illinois.
„Zaczął bardzo dobrze - twierdzi większość zapytanych o nowego gubernatora polityków - Ważne, by widoczny poziom energii zachował jak najdłużej i doprowadził do końca zapowiadane reformy".