----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

05 lutego 2009

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download

Walka o organizację olimpiady w 2016 r. powoli wchodzi w decydującą fazę. Do ofensywy przystępują kolejni finaliści. Kilka dni temu Madryt przekonywał, iż Chicago wcale nie jest faworytem.

To, że jesteśmy najlepszym kandydatem powtarzane jest nam od dawna. Głównie przez władze miasta. Przekonany jest o tym Richard Daley, podobne zdanie ma przewodniczący miejskiego komitetu olimpijskiego. Dodatkowego wiatru w żagle nabraliśmy po listopadowych wyborach prezydenckich. Już w kilkanaście godzin po wyborze Baracka Obamy na prezydenta Stanów Zjednoczonych władze Chicago zastanawiały się, jak i gdzie ten fakt wykorzystać w olimpijskiej promocji. Nagrano wtedy krótkie wystąpienie nowego prezydenta dla członków MKOL, który przekonywał ich do przyznania nam prawa do organizacji igrzysk w 2016 r.

Jednak reszta świata nie jest przekonana do kandydatury Chicago. Nie kapitulują pozostałe miasta starające się o Igrzyska w 2016 r. mimo poparcia nas przez prezydenta USA. Kilka dni temu minister sportu Hiszpanii, Jaime Lissavetzky, powiedział:

„On nie jest Supermanem. Nie sądzę, by wpłynął na ostateczną decyzję i by Chicago było faworytem z powodu poparcia udzielonego przez Baracka Obamę".

Oprócz Chicago i Madrytu o organizację olimpiady starają się jeszcze Rio de Janeiro oraz Tokio. Do 12 lutego Międzynarodowy Komitet Olimpijski musi otrzymać pełną dokumentację ofert od kandydujących miast. Po przeanalizowaniu czterech propozycji 2 października w Kopenhadze odbędzie się głosowanie. Wtedy poznamy ostatecznego zwycięzcę.

Hiszpański minister sportu przyznał jednak, że szanse Madrytu były większe, gdy w Białym Domu urzędował George W. Bush.

„Wolałbym, by w momencie głosowania prezydentem wciąż był Bush, który nie był zbyt dobry dla świata - powiedział Lissavetzky.

Dodał, że dla Hiszpanii organizacja olimpiady w 2016 r. jest priorytetem, mimo, iż razem z Portugalią stara się być gospodarzem Mistrzostw Świata w piłce nożnej w 2018 r.

Madryt ma ukończone ¾ obiektów sportowych wymaganych do zorganizowania igrzysk i pod tym względem jest niewątpliwie najlepiej przygotowanym miastem.

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor