W 2002 r. przegrał z Rodem Blagojevichem wyścig o fotel gubernatorski zaledwie 25 tysiącami głosów. Wcześniej przewodniczył Chicago Public Schools wprowadzając skuteczne reformy i znacznie poprawiając wyniki w nauce. Przez ostatnie kilka lat zasłynął w kraju jako reformator oświaty w Filadelfii i Nowym Orleanie. Teraz wraca do rodzinnego miasta, by walczyć o stanowisko prezydenta Cook County.
Paul Vallas ma opinię świetnego organizatora, odważnego reformatora i do niedawna prawdziwego demokraty. Postanowił jednak zmienić barwy i o przewodnictwo w powiecie Cook ubiegać się będzie z ramienia partii republikańskiej. Jej członkowie są z decyzji Vallasa zadowoleni. Lider mniejszości republikańskiej w stanowej Izbie Reprezentantów, Tom Cross, zapewnia, że będzie on świetnym nabytkiem dla jego partii i doskonałym prezydentem dla powiatu.
Zmiana przynależności partyjnej może wynikać ze zmiany przekonań politycznych byłego prezydenta CPS, jednak dużą rolę w tej decyzji odegrała obecna sytuacja w naszym stanie.
Ostatnim republikańskim prezydentem powiatu Cook był Richard Oglive w 1960 r. Od tamtej pory stanowisko to nieprzerwanie sprawują demokraci. Podczas ostatnich wyborów bliski zwycięstwa był Tony Peraica, zabrakło mu jednak kilka tysięcy głosów. Ostatnie lata to nieprzerwany ciąg problemów finansowych dla Cook County i związanych z nimi podwyżek podatków, które wpłynęły na nastroje wyborców.
W Springfield przez 26 lat republikanie zajmowali stanowisko gubernatora. Ostatnim był George Ryan, który poprzez swój udział w licznych aferach korupcyjnych zniechęcił wyborców do kandydatów swej partii i na kolejne dwie kadencje oddał ten urząd w ręce demokraty Roda Blagojevicha. Jak wyglądały te rządy wiemy. Wyborcy powoli odwracają się w stronę republikańskich polityków i w ocenie komentatorów politycznych już wkrótce możemy być świadkami niewielkiej rewolucji.
Paul Vallas, jako doskonały polityk wyczuł zmianę nastrojów. W 2010 r. ubiegając się o stanowisko prezydenta powiatu Cook ma wielkie szanse. Podwyższa je startując z listy republikańskiej. Jeśli dołożymy do tego jego doświadczenie i przede wszystkim osiągnięcia, to możemy założyć, że do Chicago powrócił właśnie jeden z najpoważniejszych kandydatów na to stanowisko.
