----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

26 marca 2009

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Kilkanaście dni temu mieliśmy okazję po raz ostatni świętować razem z Irlandczykami w dotychczasowej formie. Najsłynniejsza i największa parada w Chicago nie odbędzie się w przyszłym roku. Nie wiadomo jeszcze co w jej miejsce zaproponuje komitet organizacyjny.

Przez ponad 30 lat świąteczny przemarsz Irlandczyków przyciągał na południe miasta ponad 400 tysięcy osób. Ulica Western zapełniała się przebranymi i pomalowanymi na zielono widzami, z których tylko część posiadała irlandzkie korzenie. Nawet obecny prezydent USA, Barack Obama, nazwał ją jednym z najciekawszych wydarzeń w Chicago.

Niestety, z roku na rok, rosła niechęć mieszkańców dzielnicy, w której się ona odbywała. Coraz większa liczba jej uczestników zaczęła sprawiać problemy. Początkowo były to jedynie przypadki publicznego upojenia alkoholowego, potem zaczęły pojawiać się raporty policyjne dotyczące pobić, czy nieobyczajnego zachowania. W tym roku policja przyznała, że ma coraz większe problemy z kontrolowaniem rozbawionego tłumu i nie jest w stanie zagwarantować pełnego bezpieczeństwa uczestników oraz mieszkańców okolicy.

W związku z tym komitet organizacyjny postanowił zrezygnować w przyszłym roku z organizacji Parady Św. Patryka. Na razie nie wiadomo, czy zostanie ona przeniesiona w inne miejsce, czy też całkowicie zlikwidowana, a w jej miejsce pojawią się inne, zastępcze atrakcje.

W ostatnich latach parada coraz mniej miała wspólnego ze świętem Irlandii, a raczej była okazją do pijackiej zabawy, w której zasmakowali głównie nieletni. Mieszkańcy okolicznych domów skarżyli się na nieobyczajne zachowanie wielu z nich, oraz wskazywali na zniszczenia w swych przydomowych ogródkach, które wykorzystywane były często jako publiczne toalety dla pijanego tłumu.

Święto Irlandii po raz pierwszy obchodzono Chicago w 1979 r. Był to początkowo uliczny festiwal, który bardzo szybko przerodził się w doroczną paradę. Z upływem czasu zaczęli ją odwiedzać mieszkańcy innych dzielnic miasta, a następnie przyjezdni z innych rejonów kraju. Bardzo szybko stała się ona największym i najpopularniejszym świętem w Chicago.

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor