NA razie więcej nie można powiedzieć o niedawno zakończonej wizycie delegacji MKOL. Jej członkowie opuścili miasto zadowoleni i z uznaniem wyrażający się o planowanych obiektach sportowych oraz ich położeniu - zwłaszcza wiosce olimpijskiej.
Chicago zrobiło wszystko, by przekonać do siebie 13 osobową delegację. Mimo, że tylko kilku jej członków ma prawo głosu w sprawie gospodarza igrzysk w 2016 r. to od ogólnej opinii wystawionej po wizycie wiele zależy.
Lokalne władze odetchnęły z ulgą. Wszystko poszło zgodnie z planem, z wyjątkiem wyjątkowo kapryśnej pogody, która nieco zepsuła zwiedzanie kilku punktów miasta. Na pewno podobał się projekt wioski olimpijskiej, która powstać ma na południu, oddalona nieco od McCormick Place będącym centrum organizacyjnym ewentualnej olimpiady.
Udało nam się zebrać na czas wizyty poparcie kilku znanych osób. Swoje argumenty przedstawili m. in.: Oprah Winfrey, Michael Jordan, Hillary Clinton. Nie wolno też zapominać o wsparciu prezydenta, Baracka Obamy.
Jednak ostateczną decyzję podejmie nie 13 osobowa delegacja, ale 105 członków Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Z tej liczby Chicago musi przekonać 53 osoby.
Na razie, mimo zachwytów, szefowa delegacji zaznaczyła na pożegnanie, że na trasie ich podróży kolejne trzy miasta starające się o prawa do organizacji igrzysk.
„Wygra tylko jedno" - zaznaczyła Nawal El Moutawakel.
Tak więc 13 osobowy zespół opuścił chłodne Chicago i wyruszył w drogę do Tokio, Rio de Janeiro oraz Madrytu. Każde z nich przekonane jest o zwycięstwie i nie dopuszcza myśli o przegranej. Podobnie zresztą jak my.
Niefortunny był dla nas fakt, że delegacja postanowiła odwiedzić nas w pierwszej kolejności. Pozostali kandydaci nie będą mieli wprawdzie więcej czasu na przygotowania, ale mieli okazję przekonać się, na co zwracano największą uwagę.
TOKIO.
„Władze miasta i komitet organizacyjny są w ostatnim stadium przygotowań przed wizytą" - donoszą lokalne dzienniki - Napięcie rośnie z każdym upływającym dniem".
Oznacza to, że nie tylko Chicago postawiło wszystko na jedną kartę. Tokio jest równie zdeterminowane i kto wie, czy nie lepiej przygotowane.
„Nie ma miejsca na najmniejszy błąd podczas wizyty komisji ewaluacyjnej" - mówił przedstawiciel władz tego miasta.
Gubernator Tokio przekonany jest, że jego miasto najbardziej zasługuje na miano gospodarza olimpiady - „Jesteśmy gotowi. Mamy zdrowe finanse i sprzyjającą igrzyskom atmosferę".
RIO de JANEIRO
Jego władze otrzymały niedawno od jednego z najbogatszych Brazylijczyków czek na prawie 5 mln. dolarów, który ma być wykorzystany na zapewnienie jak najlepszych warunków podczas wizyty delegacji MKOL i prowadzenie kampanii promującej miasto.
Planuje się przestawienie delegatom wizji meczów siatkówki plażowej rozgrywanej na jednej z najsłynniejszych plaż świata - Copacabana. Oprócz tego zadaniem lokalnego komitetu organizacyjnego jest pokazanie budowanych już obiektów sportowych na Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej, które rozgrywane będą w tym kraju w 2014 r.
Dodatkowo prezydent Brazylii prowadził intensywna kampanię na rzecz przyznania Rio praw organizacyjnych podczas niedawnego szczytu G20 w Londynie - gospodarza igrzysk w 2012 r.
MADRYT
Premier Hiszpanii zapewnił, iż osobiście zajmie się sportowym wizerunkiem kraju, który pomóc może w staraniach tego miasta o organizacje igrzysk. Nie udało się w 2012 r. ale od tego czasu propozycja Madrytu została znacznie ulepszona.
Król Hiszpanii, Juan Carlos, zapewnił, że Igrzyska 2016 r. to narodowy projekt.
Władze Madrytu gwarantują, że pomysł popierany jest przez wszystkich mieszkańców i to od wielu lat, poza tym byłyby to pierwsze, prawdziwie „zielone igrzyska" ze względu na wiodącą rolę tego miasta i kraju w dziedzinie ochrony środowiska.
Chicago jest zadowolone z wizyty. Na otwieranie szampana jednak za wcześnie. Poczekajmy na wyniki pozostałych trzech podróży delegacji. A później, niezależnie od jej wyników musimy zacząć przekonywać indywidualnie głosujących członków MKOL. Zakończyła się prezentacja, Teraz weszliśmy w strefę polityki, która jest równie istotna, jak możliwości samego miasta. Pamiętajmy, ze 105 głosów potrzebujemy tylko, a może aż 53.