----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

23 kwietnia 2009

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Takie zdanie padło z ust burmistrza Chicago podczas dyskusji w radzie miasta na temat zniesienia niektórych opłat i zmniejszenia podatków.

Jest to jednak niemożliwe! - dodał od razu Richard Daley i ostro skrytykował aldermanów sugerujących jakiekolwiek zmiany.

Grupa radnych pod przewodnictwem Brendana Reilly z 42 okręgu, oraz Toma Tunney z 44 okręgu miejskiego chce pomóc biznesom w śródmieściu. Restauracje, sklepy, czy kina potrzebują natychmiastowego wsparcia - argumentują.

Według nich najlepszym rozwiązaniem byłoby zmniejszenie kosztów prowadzenia działalności gospodarczej w centrum poprzez zniesienie niektórych opłat, czy zmniejszenie podatków zaliczanych do najwyższych w kraju.

Proponują w związku z tym zniesienie w weekendy 3 dolarowego podatku miejskiego w podziemnych parkingach, stopniową rezygnację z podatku od pracowników, tzw. head tax, wynoszącego w Chicago $4 miesięcznie, oraz zakaz podnoszenia cen parkometrów do czasu, aż na wszystkich ulicach pojawią się nowe urządzenia płatnicze. Oprócz tego w propozycji wyszczególniono jeszcze kilka drobnych zmian mających zachęcić do odwiedzania centrum i korzystania z usług lokalnych biznesów.

Zamrożenie podwyżek parkometrów nie miałoby wpływu na budżet miasta, gdyż zysk i tak w całości zabiera ich obecny właściciel. Rezygnacja z weekendowego podatku w podziemnych parkingach też nie byłaby wielką startą. Jednak propozycja rezygnacji z tzw. head tax wzburzyła burmistrza. Chicago straciłoby z tego tytułu w okresie najbliższych trzech lat ponad 21 milionów dolarów, co przy obecnym deficycie i groźbach kolejnych masowych zwolnień jest sumą znaczącą.

„Jasne, chciałbym znieść wszystkie podatki. Czemu nie? Znieśmy wszystkie podatki! - powiedział Daley w odpowiedzi na propozycje aldermanów - Jednak zysk wypracowany w śródmieściu trafia później do całego miasta i nie jest zarezerwowany wyłącznie na potrzeby centrum".

Burmistrz zwrócił uwagę, że zniesienie „podatku od głowy", czyli od pracowników wszystkich firm zatrudniających powyżej 50 osób przyniosłoby wyłącznie szkody.

„Co w zamian? Podniesienie podatku od nieruchomości? Wprowadzenie podatku miejskiego od dochodów? Masowe zwolnienia? - pytał Daley.

Zapytany, czy zastanawiał się kiedykolwiek nad wprowadzeniem w Chicago wspomnianego przez siebie podatku miejskiego od dochodów powiedział krótko: Nie. Mimo, że obowiązuje on już w kilku dużych miastach w kraju burmistrz uważa, że dla nas byłby on katastrofą. Jako przykład podał Nowy Jork, gdzie podatki są znacznie wyższe, głównie dzięki obowiązującemu tam miejskiemu podatkowi dochodowemu.

Przy okazji Richard Daley sprzeciwił się innej propozycji, która pojawiła się po kontrowersyjnej prywatyzacji miejskich parkometrów, by ustawowo dać radzie miasta co najmniej 30 dni na rozpatrzenie umów dotyczących dzierżawy dóbr o wartości powyżej 100 milionów dolarów.

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor