----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

23 kwietnia 2009

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download

Jeszcze dziesięć lat temu niewielu słyszało o Irenie Sendlerowej, która w czasie wojny uratowała z getta 2,500 żydowskich dzieci. Czterdzieści pięć lat komunizmu pogrzebało historię Sendlerowej, nawet w jej własnym kraju. Dopiero w roku 1999 odkryło ją czworo protestanckich uczniów z Kansas. Obecnie, po niemal 270 przedstawieniach stworzonej przez nich sztuki teatralnej pod tytułem „Życie w słoiku" („Life in a Jar"), działalność Ireny Sendlerowej przyciąga uwagę światowych mediów, a poświęcony jej portal internetowy cieszy się ogromną popularnością.

Wszystko to zaczęło się jesienią roku 1999, kiedy nauczyciel z małej miejscowości Uniontown, w pobliżu Kansas, Norman Conard, zachęcił czworo uczniów do pracy nad rocznym projektem z okazji Narodowego Dnia Historii. Zadanie miało angażować rodziny i lokalną społeczność, uczyć historii, szacunku i tolerancji i realizować motto klasowe: „Ten, kto zmienia jedną osobę, zmienia cały świat." Troje dziewięcioklasistów, Megan Steward, Elizabeth Cambers, Jessica Shelton i jedenastoklasistka, Sabrina Coons, podjęli wyzwanie.

Nauczyciel pokazał im krótki fragment z wydanego w marcu 1994 roku „News and World Report", który stwierdzał: „Irena Sendlerowa ocaliła 2,500 dzieci z warszawskiego getta w latach 1942-43." Stwierdził, że artykuł może zawierać pomyłkę drukarską. Ocalenie tak dużej liczby dzieci wydawało się bowiem nieprawdopodobne. Mogło być 25, w najlepszym razie 250 - sugerował.

Okazało się, że o pomyłce drukarskiej nie było mowy. Ogólna liczna ocalonych z jej pomocą dzieci wynosi około 2,500. Uczniowie dowiedzieli się, że Irena Sendlerowa, polska działaczka społeczna, która jako pracownica ośrodka pomocy społecznej miała przepustkę do getta, namówiła żydowskich rodziców i dziadków do oddania jej swoich dzieci, właściwie przewidując, że wszyscy oni mieli zginąć w getcie i obozach koncentracyjnych, przeprowadziła dzieci obok straży nazistowskich i przekazała je do adopcji w polskich rodzinach, klasztorach i sierocińcach. Do wydostania dzieci z getta wykorzystywała karetki pogotowia, w których płaczące niemowlęta ukrywała na noszach, w skrzyniach, trenując psy by szczekaniem zagłuszały płacz niemowląt, budynek sądu, z którego prowadziło wyjście na stronę aryjską, czy rury kanalizacyjne. Sendlerowa dokonała spisu prawdziwych nazwisk dzieci i umieściła je w słoikach, po czym zakopała je w ogrodzie, tak by pewnego dnia mogła poinformować dzieci o ich prawdziwej tożsamości. Sporządzała fałszywe dokumenty dla osób z terenu Warszawy w latach 1939-42, pomagając wielu z nich ocalić życie, jeszcze zanim dołączyła do podziemnej organizacji Żegota.

Sendlerowa została aresztowana przez gestapo w roku 1943, po czym torturowana i skazana na śmierć. Spędziła na Pawiaku 100 dni, nie wyjawiając żadnego nazwiska. Organizacja „Żegota" zdołała ją uratować, przekupując niemieckich strażników. Resztę wojny przeżyła pracując w ukryciu. Zainspirowani działalnością Sendlerowej uczniowie z Kansas napisali o niej sztukę pod tytułem „Życie w słoiku". Wystawiali ją dla potrzeb klubów i organizacji społecznych na terenie stanu Kansas, Północnej Ameryki i w Europie. Zakładając, że po upływie tylu lat, ich bohaterka nie żyje, poszukiwali jej grobu. W tym czasie stwierdzili, że Sendlerowa żyje i mieszka w Warszawie. Jej historia była zupełnie nieznana światu, jakkolwiek otrzymała ona poważaną nagrodę z rąk organizacji Yad Vashem w roku 1965 i wsparcie Jewish Foundation for the Righteous w Nowym Jorku. Czterdzieści pięć lat komunizmu pogrzebało historię Sendlerowej, nawet w jej własnym kraju.

Życie w słoiku

Od czasu odkrycia uczniowie zaczęli zbierać fundusze dla Ireny i innych polskich ratowników. Zdołali nawiązać wiele kontaktów. Pomogły one uczniom w przesłaniu do Polski funduszy na opiekę nad Ireną Sendlerową i innymi. Wysłali do niej list, a ona napisała kilkanaście bardzo wymownych odpowiedzi, z tak emocjonalnymi komentarzami, jak to: „Moje wzruszenie umniejsza fakt, że moi współpracownicy zmarli, a wszystkie zasługi przypadły mnie. Nie mogę znaleźć słów, by wam podziękować, za to, że mój własny kraj i cały świat dowiedział się o odwadze ratowników. Zanim napisaliście „Life in a Jar", świat nie znał naszej historii; a wasze przedstawienie i praca kontynuuje wysiłek, który rozpoczęłam pięćdziesiąt lat temu. Jesteście moimi ukochanymi dziećmi."

W tłumaczeniu pomógł im polska studentka z Kansas. Uczestnicy projektu zebrali korespondencję z Sendlerową i udostępnili ją uniwersytetom, historycznym stowarzyszeniom, chicagowskiemu i nowojorskiemu oddziałowi Jewish Foundation for the Righteous. Ich motywacja na rzecz Ireny Sendlerowej nabrała szerszego charakteru. Wystąpili w C-Span, National Public Radio, CBS, CNN, Today Show, w kilkunastu artykułach prasowych, w tym Chicago Tribune, Los Angeles Times i New York Times, a także artykułach w magazynach, jak Ladies Home Journal i Guidepost. Zostali zaproszeni do wystawienia sztuki w Waszyngtonie, D.C. i przed Jewish Foundation in New York City. Posiedli dużą wiedzę na temat holocaustu, drugiej wojny światowej i polskiego podziemia. Co najmniej dwadzieścia koledżów i uniwersytetów zaczęło wykorzystywać w swych programach listy od Ireny i informacje zebrane w trakcie projektu.

Wystawienia sztuki wywołują wielkie wzruszenie. Uczniowie niejednokrotnie przyznają w swoich wypracowaniach, że „zmieniają świat" i że „historia Ireny musi być opowiadana." Być może tego typu emocje pomogły Meagan, odtwórczyni roli Ireny, przeżyć chorobę i śmierć matki, a z podobnymi wyzwaniami zetknęła się również Sabrina.

Czworo oryginalnych uczestników projektu nadal marzyło o odwiedzeniu Warszawy, przeprowadzeniu rozmów z Ireną, ocalałymi dziećmi i innymi osobami związanymi z historią. Stało się to możliwe dzięki wsparciu jednego z widzów, żydowskiemu przedsiębiorcy, który po obejrzeniu sztuki w roku 2001 w ciągu 24 godzin zgromadził fundusze na wyjazd. Irena Sendlerowa miała wtedy 91 lat i chorowała.

Na ratunek historii

W dniu 22 maja 2001, nauczyciel Conard odbył podróż do Warszawy w towarzystwie czworga oryginalnych uczestników projektu, kilkunastu rodziców (Billa i Phyllis Cambers, Debry Steward i lokalnego opiekuna), oraz żony Karen. Polska organizacja Dzieci Holocaustu zaaranżowała spotkanie pomiędzy ratownikami i ocalonymi dziećmi; było to pierwsze tego typu spotkanie po wielu latach. Polska prasa nadała wydarzeniu wymiar międzynarodowy. Historia Ireny ostatecznie dotarła do szerokiej publiczności. Jedna z ocalonych przez Irenę kobiet określiła uczniów „ratownikami historii Ireny". Grupa spotkała się z Elżbietą Ficowską i wysłuchała jej historii o przeniesieniu jej w skrzyni jako 6 miesięcznego dziecka.

W roku 2002 twórcy projektu i nowi studenci podjęli powtórnie podróż do Polski. Przeprowadzili rozmowy z ludźmi związanymi z historią Ireny i odwiedzili Irenę kilkanaście razy. Zwiedzili również obóz w Treblince i odtworzyli drogi Ireny w warszawskim getcie.

Historia Sendlerowej nadal inspiruje. Dzięki projektowi (obecnie obejmującemu 12 uczniów) uczniowie publikują rozmowy, występują przed większą publicznością, dzielą się listami od Ireny ze studentami i wychowawcami, a także przeprowadzają rozmowy z lokalną i krajową prasą.

Sztuka „Life in a Jar" była wystawiana na terenie różnych stanów i podczas dwóch sezonów letnich. W listopadzie roku 2004 i lutym 2007 Milken Family Foundation sponsorowała ją w serii prezentacji w Los Angeles. Firma MFF wyprodukowała dysk DVD, który jest dostępny na portalu projektu w formie linku pod hasłem „zamów DVD". Nagranie na płycie DVD zostało udostępnione ponad tysiącu szkołom w Stanach Zjednoczonych i na świecie. Wyprodukowano także przewodnik dla nauczycieli przy pomocy Lowell Milken Center.

Społeczność żydowska w Kansas City włączyła się w prace projektu w różnorodny sposób. Na liście rodzin wspomagających działalność projektu znaleźli się Jackobson, Krigels i Isenberg. Państwo Howard i Ro Jacobson stworzyli fundusz stypendialny dla studentów Uniontown, którzy potrzebowali wsparcia w koledżu.

W roku 2005 grupa uczniów z Kansas City po raz kolejny odwiedziła Polskę z przedstawieniem „Life in a Jar". W roku 2006 stowarzyszenie Dzieci Holocaustu wespół z fundacją „Life in a Jar" oraz przy udziale Ministerstaw Spraw Zagranicznych RP powołało do życia nagrodę imienia Ireny Sendlerowej „Za naprawianie świata". Jej pierwszym laureatem został m.in. Norman Conard. W roku 2007 była ona również nominowana do Pokojowej Nagrody Nobla. Stała się patronką kilku szkół, a opublikowano także książkę po polsku i niemiecku pod tytułem „Mother of the Children of the Holocaust" autorstwa Anny Mieszkowskiej.

Irena Sendlerowa zmarła 12 maja 2008. Została pochowana w Warszawie. W 2009 roku powstał film na podstawie jej życiorysu pod tytułem „The Courageous Heart of Irena Sendler". Rolę główną odgrywa laureatka Oscara, Anna Paquin. Film został wyemitowany w ubiegłą niedzielę na kanale CBS.

Niewygodna sprawiedliwa

Irena Sendlerowa nie postrzegała siebie w kategoriach bohaterki. W rzeczywistości irytowało ją to słowo. Nie przypisywała sobie zasługi za swą działalność. „Mogłam zrobić więcej," stwierdziła. „Żal z tego powodu będzie mi towarzyszył do śmierci." Oprócz uhonorowania przez izraelski instytut Yad Vashem medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata, otrzymała Order Orła Białego z rąk prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Była odznaczona również Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. W roku 2003 papież Jan Paweł II wystosował do niej list gratulując jej przyznania nagrody imienia Jana Karskiego „Za męstwo i odwagę" wyrażający szacunek za jej działania wojenne. W roku 2007 decyzją Międzynarodowej Kapituły Orderu Uśmiechu, na wniosek 15-letniego szymona Płóciennika z Zielonej Gory, Irena Sandlerowa została odznaczona Orderem Uśmiechu.

Powojenna, komunistyczna rzeczywistość w Polsce była, jak na ironię, powtórzeniem prześladowań z okresu wojny. W roku 1949 Sendlerowa była brutalnie przesłuchiwana przez UB pod zarzutem ukrywania członków organizacji AK. W rezultacie tego poroniła. Przedtem zdołała przekazać swe archaiczne archiwa zawierające 2,500 nazwisk żydowskich dzieci na ręce Adolfa Bermana, szefa Centralnego Komitetu Żydów w Polsce.

Jakkolwiek Sendlerowa kontynuowała po wojnie pracę w charakterze administratorki opieki społecznej i dyrektora szkół zawodowych, to nie uniknęła prześladowań przez komunistyczny rząd. Nigdy nie wypowiadała się publicznie na temat swych działań, wybierając życie prywatne, poświęcone rodzinie i dzieciom.

Rzecz jasna polski rząd komunistyczny nie był zainteresowany nagrodzeniem jej za pomoc udzieloną żydowskim dzieciom podczas wojny. Jakkolwiek w roku 1965 Sendlerowa otrzymała tytył „sprawiedliwej" z ramienia Yad Vashem Holocaust Memorial w Jerozolimie, to polskie władze nie zezwoliły jej na podróż do Izraela. Nagrodę odebrała dopiero w roku 1983. W roku 1991 uzyskała honorowe obywatelstwo Izraela.

Wcześniej, kiedy w roku 1968 rząd komunistyczny rozpoczął rozprawiać się z polskimi Żydami, nazywając ich syjonistami i skłaniając do wyjazdu około 20 tysięcy, Sendlerowa oznajmiła, że jest gotowa ponownie ukrywać Żydów. Z powodu jej deklaracji władze usunęły jej dzieci z Uniwersytetu Warszawskiego

Oprócz tego, że w roku 1958 Irena Sendlerowa został nagrodzona medalem za „służbę na rzecz zdrowia" przez polskiego ministra zdrowia, to nigdy nie uzyskała publicznej renomy za swe bohaterstwo i poświęcenie w czasie drugiej wojny światowej. Ta sytuacja trwała przez wszystkie lata komunistycznej Polski, do roku 1989. W roku 1989 w wieku lat 79, była już schorowana i zapomniana. Sytuacja nie uległa zmianie aż do roku 1999, kiedy uczniowie szkoły amerykańskiej spowodowali wielką przemianę w jej życiu.

Chyba najlepszym testamentem, który po sobie zostawiła jest fragment jej listu, odczytanego przez Elżbietę Ficowską podczas specjalnej sesji Senatu, kiedy prezydent Lech Kaczyński ogłosił jednomyślną rezolucję w sprawie uhonorowania Ireny Sendler za ocalenie żydowskich dzieci: „Każde dziecko ocalone z moją pomocą jest uzasadnieniem mojej egzystencji na tej Ziemi, a nie tytułem do chwały."

Na podst. źródeł internetowych oprac. E.Z.

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor