We wtorek rada Cook County przegłosowała całkowitą likwidację wprowadzonej w ubiegłym roku rekordowej podwyżki podatku od sprzedaży. Nie liczmy jednak jeszcze związanych z tym oszczędności, gdyż prezydent powiatu, Todd Stroger, zapowiedział weto wobec tej decyzji.
Ubiegłoroczna podwyżka okazała się wielkim niewypałem. Nie przyniosła spodziewanego dochodu, a zaledwie jego część; spowodowała ucieczkę kupujących poza granice powiatu oraz przeprowadzkę wielu biznesów w inne rejony stanu; zapoczątkowała dyskusje na temat odłączenia się kilku miast i założenie własnego powiatu; jest też przyczyną głębokiego oburzenia wyborców, którzy mogą doprowadzić w czasie najbliższych wyborów do całkowitej zmiany warty w administracji Cook County. Dlatego nie wiadomo dokładnie, czy głosowanie i jego wynik były troską o kieszenie podatników, czy obawą o zbliżające się wybory. Spośród 17 komisarzy powiatu aż dwunastu opowiedziało się za cofnięciem podwyżki, troje za jej utrzymaniem, dwoje było nieobecnych. Todd Stroger od razu zapowiedział weto wobec tej decyzji i ma wielkie szanse by obalić wyniki głosowania. By temu zapobiec komisarze potrzebują aż 14 głosów, ale podejrzewa się, że dwie nieobecne podczas głosowania osoby poprą Strogera. Na razie rozczarowanie decyzją prezydenta powiatu wyraził burmistrz Chicago sugerując, że wycofa swe poparcie dla niego w najbliższych wyborach. Podobnie mówił John Daley, szef komisji finansów powiatu Cook, jeden z głosujących za odwołaniem podwyżki podatku.
Oznaczałoby to zerwanie mocnych więzi pomiędzy rodziną Daley, a Strogerem. Bez ich poparcia Todd może mieć problemy podczas najbliższych wyborów, dlatego jeszcze nie podjął decyzji w sprawie weto. Być może próba sił zakończy się rezygnacją Strogera z walki o utrzymanie wysokiego podatku, a tym samym niewielką obniżką cen artykułów w sklepach. Może też zrezygnować on z poparcia najsilniejszej politycznie rodziny w Chicago i kontynuować walkę z własną radą. Na rozwiązanie będziemy musieli poczekać kilka dni.
To tylko jeden cent na każdym wydanym dolarze, ale w skali roku dla kilkuosobowej rodziny oznacza to wydatek dodatkowych kilkuset dolarów. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Cook County podniosło podatek od sprzedaży z 0,75% do 1,75% co sprawiło, że Chicago stało się miastem o najwyższym podatku od sprzedaży w USA:
-Chicago - 10.25%
-New Orleans - 9%
-Denver - 8.6%
-San Francisco - 8.5%
-New York - 8.375%
-Los Angeles - 8.25%
W przypadku cofnięcia podwyżki oszczędności nie będą wielkie, jednak zauważalne. Oto przykłady:
- Podatek od pojedynczego artykułu lub sumy zakupów wynoszących $14.99 spadnie z $1.54 na $1.39
- Podatek od $299 spadnie z $ 30.65 na $ 27.66
- Podatek od $799 spadnie z $81.90 na $ 73.91
Podatek dotyczy głównie artykułów odzieżowych, elektroniki, przedmiotów użytkowych, mebli, alkoholu i posiłków w restauracjach.