----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

21 maja 2009

Udostępnij znajomym:

Proces prywatyzacji miejskich parkometrów, odkąd Chicago Parking Meters, LLC przejęło nad nimi kontrolę na początku roku, był bardzo wyboisty. Parkometry są często zepsute, źle oznakowane lub wyznaczają niewłaściwą opłatę godzinową. Podczas poniedziałkowego przesłuchania niektórzy radni sugerowali, że problemy urosły do rangi zwodniczych praktyk biznesowych, które mogą stanowić podstawę do zerwania kontraktu. Burmistrz Daley w środę przyznał się do odpowiedzialności za niektóre wynikające z umowy o dzierżawę problemy i stawił czoła reporterom, którzy kwestionowali skuteczność porozumienia.

„Chicago Reader" publikuje raport, w którym sugeruje, że administracja miasta mogła oddać w dzierżawę parkometry za kwotę znacznie niższą niż warta jest umowa. Reporterzy Ben Joravsky i Mick Dumke ujawniają w rozległym kalendarium wydarzeń jak Daley i jego współpracownicy ukryli proces prywatyzacji parkometrów przed społeczeństwem, przejechali się po radzie miejskiej i oszukali podatników na umowie o dzierżawę parkometrów miejskich.

Parkometry zostały oddane w dzierżawę firmie, której właścicielem jest Dennis Pedrelli, szef wykonawczy firmy Chicago Parking Meters, który w grudniu ubiegłego roku wykupił od miasta w dzierżawie 36 tysięcy parkometrów na okres 75 kolejnych lat. Odkąd Daley podjął decyzję o prywatyzacji parkometrów, zawarł umowę bez względu na ryzyko finansowe czy potencjalny wpływ na społeczeństwo, powierzając kontrolę nad przynoszącym dochód majątkiem miejskim firmie, która właśnie zakwalifikowała się na fundusz federalnego wsparcia finansowego.

Konferencja zwołana na 31 marca w sprawie nasilającej się frustracji społeczeństwa wobec wzrostu opłat za korzystanie z nie funkcjonujących prawidłowo parkometrów, niczego nie załatwiła. Przedstawiony na niej Pedrelli wziął winę na siebie i obiecał, że firma nie podniesie stawek zanim nie naprawi zepsutego systemu. Bez odpowiedzi pozostały jednak podstawowe pytania o istotę umowy, w której prywatna firma oferowała miastu, to jest Daley"mu, furę kasy, która to nie jest przedmiotem tej samej kontroli, co reszta budżetu. Administracja miasta odmawia do tej pory ujawnienia informacji o tym jakie firmy stanęły do przetargu o parkometry, ile oferowały, i jak przedstawiała się krótko- i długo-terminowa analiza korzyści z umowy. Dzierżawa z udziałem Pedrelli"ego stała się faktem w ciągu zaledwie jednego tygodnia. Nie po raz pierwszy burmistrzowi udało się zmusić społeczeństwo do zapłacenia więcej w zamian za mniejszą kontrolę.

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor