Słodycze i inne artykuły kosmetyczne, które według prawa podatkowego Illinois kwalifikowały się do specjalnej zniżki od sprzedaży, przynależnej artykułom żywnościowym, według nowej propozycji legislacyjnej stracą swój wyjątkowy status podatkowy. Na przykład cukierki były przez lata klasyfikowane jako żywność i dlatego przysługiwał im obniżony podatek od sprzedaży, jak większości artykułów żywnościowych. Przez kilka lat były w ogóle zwolnione z podatku.
Ustawodawcy w Illinois stwierdzili jednak ostatnio, że słodycze nie są żywnością. Według proponowanej rewizji podatkowej przykładowy Peanut Butter Cup firmy Reese będzie opodatkowany tak samo jak elektryczna szlifierka. Wysokość podatku różni się w zależności od miasteczka, ale w Chicago podatek od tego typu przekąsek podskoczy od obecnego poziomu 2.25 procent do 10.25 procent. To różnica ośmiu centów na dolarze.
Wzrost podatku obejmie nie tylko słodycze. Niektóre szampony zwalczające łupież i inne produkty kosmetyczne posiadające działanie medyczne również stracą swój wyjątkowy status podatkowy. Podobnie stanie się z wieloma butelkowanymi napojami niegazowanymi, takimi jak napoje na bazie herbaty. Z drugiej strony większe szczęście możesz mieć z napojami typu Frappuccino. Zawierają mleko, więc nadal kwalifikują się do zniżki należnej żywności. Jeśli jednak kupisz świeżą ze Starbucks"a, to zapłacisz podwyższony podatek.
Stanowy kodeks podatkowy jest pełen takich przykładów niespójności. Posiłki w restauracjach nie kwalifikują się do podatkowej obniżki żywnościowej. Ale zakup porannej kawy i ciastka w piekarni na rogu oznacza zapłacenie pełnego podatku od sprzedaży. Gdybyś jednak zdecydował się na dwanaście ciastek, to zostanie zastosowana zniżka podatkowa. W pierwszym przypadku fiskus zakłada, że pochłoniesz to pojedyncze ciastko od razu na miejscu. W drugim, nikt nie podejrzewa, że ktoś może być takim żarłokiem. Spróbuj to rozgryźć!
