----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

04 czerwca 2009

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download

Remont tego miejsca trwał 9 miesięcy i kosztował 50 milionów dolarów. Warto zobaczyć efekt tych prac.

Głównym powodem remontu był stan największego zbiornika, w którym mieszkały duże ssaki morskie. Według ekspertów prace wykonano w ostatniej chwili, ponad 10 lat po sugerowanym przez budowniczych terminie. Przy okazji zmieniono wystrój podwodnych korytarzy dla odwiedzających. Na dnie basenu umieszczono kilkumetrową, żółtą łódź podwodną, do której można wejść i z dołu podziwiać wnętrze zbiornika. Zmieniono oświetlenie wody, posadzkę w korytarzach, dołożono atrapy lodowców, a przede wszystkim podzielono całe pomieszczenie na cztery strefy naśladujące różne regiony naszego globu.

W części zamieszkanej przez pingwiny zlikwidowano szkło oddzielające je od gości oceanarium. Dzięki temu ptaki podpływają do odwiedzających, którzy mogą je dotknąć, a nawet wziąć udział w ich karmieniu. Niestety, wymagało to wymiany gatunku pingwinów z zimnolubnych, na żyjące w bardziej umiarkowanych strefach, zbliżonych do warunków panujących w korytarzach dla odwiedzających.

Wiele osób zainteresować może specjalny, prywatny fragment basenu, w którym woda sięga człowiekowi do pasa. Można do niej wejść pod opieką pracownika oceanarium i dotknąć pływającej w pobliżu wielkiej Białuchy (Beluga), czyli białego wieloryba. Przy odrobinie szczęścia zwierzę zatrzyma się przy nas, a wówczas przykładając rękę do jego ciała można poczuć bicie wielkiego serca. Bilety do tej części oceanarium są, niestety, bardzo drogie. Przyjemność obcowania z tym rzadkim gatunkiem w jednym basenie kosztuje 200 dolarów.

W czasie remontu zamontowano również specjalne wielkie ekrany, które w czasie pokazów zakrywają panoramiczne okna oceanarium. Ich szerokość wynosi 450 stóp, a wysokość 25. Pracownicy Shedd wysłali zapytanie w tej sprawie do księgi rekordów Guinessa podejrzewając, iż jest to największy parawan na świecie. Odpowiedź ma nadejść wkrótce.

Poza tym na zewnątrz oceanarium wybudowano taras z siedzeniami dla 160 osób i z zapierającym dech w piersiach widokiem linii brzegowej Chicago.

Wymienione zmiany to tylko część niespodzianek. W czasie remontu pomyślano o najmłodszych, którzy znajda nowe miejsca do zabawy, powstała tez sala kinowa, w której wyświetlany jest film o samym remoncie i poprzedzającym go przenoszeniu zwierząt do innych oceanariów na terenie kilku stanów USA.

Odwiedzając Shedd, nawet jeśli byliśmy tam wcześniej, natkniemy się na wiele nowości. Warto poświęcić najbliższy weekend na ponowne odwiedziny i odkrycie tego miejsca na nowo.

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor