Sąd uznał, że policjant Anthony Abbate, oskarżony o pobicie w 2007 r. barmanki, Karoliny Obryckiej, winny jest zarzucanego mu czynu. Mimo usilnych starań obrony sąd nie uwierzył, że mężczyzna działał w obronie własnej
Chicagowski policjant Anthony Abbate znalazł się w centrum uwagi dwukrotnie. Pierwszy raz, gdy nagrane przemysłową kamerą brutalne sceny pobicia dwa razy mniejszej od niego barmanki trafiły do internetu, po raz kolejny, gdy w czasie rozprawy powiedział, że działał w obronie własnej. Przyznać trzeba, że jego prawnicy robili wszystko, by doprowadzić do uniewinnienia. Niestety, przyjęta strategia sprawiła, że ich klient nie tylko został uznany przez sąd za przestępcę, ale stał się też tematem niewybrednych żartów. Oskarżony, ważący ponad 250 funtów mężczyzna, a do tego policjant chicagowskiego departamentu, próbował bowiem przekonać sąd, że brutalne pobicie było obroną przed agresywną, ważącą 125 funtów dziewczyną, która jak powiedział jego obrońca „rzucała nim dookoła jak szmacianą lalką". Wideo z miejsca zdarzenia wyraźnie pokazuje, że barmanka, Karolina Obrycka, odmówiła obsługiwania pijanego, agresywnego klienta tawerny, a następnie wypchnęła go zza baru, gdzie bez pozwolenia próbował wejść, by nalać sobie samemu kolejnego drinka. To co nastąpiło później, było wynikiem szarpaniny przy barze. Mężczyzna chwycił kobietę za włosy, rzucił na podłogę i kilkukrotnie wymierzył silne ciosy w jej głowę i tułów zaciśnięta pięścią.
Sąd uznał, że na pewno nie była to obrona własna i uznał jego winę. Grozi mu 5 lat więzienia. Sędzia całkowicie pominął też poruszony przez obronę fakt przebywania Obryckiej w kraju nielegalnie, uznając, że nie ma on żadnego znaczenia.
Abbate wciąż zatrudniony jest departamencie policji, choć zawieszony został w czynnościach służbowych.
Pobicie Karoliny Obrycki miało miejsce w lutym 2007 r. w barze Jesse"s Shortstop Inn przy ulicy Belmont. Sprawa trafiła do sądu, gdy okazało się, że istnieje nagranie z kamery wideo zamontowanej w tej tawernie kilka dni wcześniej.