Gdyby głosowanie dotyczące wyboru gospodarza Letnich Igrzysk w 2016 r. przeprowadzono dziś, Chicago prawdopodobnie znalazłoby się na pierwszym miejscu.
Jeszcze kilka miesięcy temu znajdowaliśmy poza czołówką. Tokio i Madryt miały jasny program finansowania olimpiady, większą liczbę gotowych obiektów sportowych i znacznie bezpieczniejsze ulice. Według specjalistów obserwujących zmagania czterech kandydujących do tego tytułu miast sytuacja zmieniła się ostatnio na naszą korzyść, głównie za sprawą raportów przedstawionych przez specjalną komisję ewaluacyjną, która odwiedziła wszystkie miejsca zainteresowane organizacją igrzysk w 2016 r. oraz w wyniku pracy lokalnych komitetów organizacyjnych. Okazuje się, że chicagowski działa bardzo prężnie i skutecznie walczy z wszelkimi przeciwnościami.
Według specjalistów ze strony AroundTheRings.com od lat oceniających szanse poszczególnych miast i mających spore doświadczenie w wystawianiu właściwych ocen Chicago bezsprzecznie przewodzi w chwili obecnej pod względem promocji olimpiady, zaplecza finansowego oraz, co do niedawna nie było naszą najmocniejszą stroną, gwarantuje największy rozgłos i zysk z igrzysk. Przewiduje się, że dochód wynikający ze zorganizowania tej imprezy właśnie u nas przekroczy 2.5 mld. dolarów, znacznie więcej, niż może zagwarantować jakikolwiek inny kandydat. Poza tym Chicago ma podobno jasny i prosty plan wykorzystania sportowych zmagań do promocji ruchu olimpijskiego wśród młodzieży.
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, okazuje się, że nie jest ono największym zmartwieniem MKOL. Codzienna przestępczość nie ma tak wielkiego znaczenia jak umiejętność kontroli tłumów i zapewnienie ochrony w zaludnionych centrach miast, co Chicago robić potrafi.
Jednym z niewielu minusów Wietrznego Miasta jest brak finansowych gwarancji rządowych. Jednak tu wyraźnie widać wpływ prezydenta Baracka Obamy, który choć nie wprost, to zapewnił, że Chicago może liczyć na federalną pomoc.
Jest jednak jeszcze zbyt wcześnie, by gratulować sobie zwycięstwa. Tuż za Chicago, z minimalnie mniejsza liczbą punktów uplasował się w ostatnim zestawieniu Madryt. Miasto to znacznie lepiej przygotowane jest do organizacji olimpiady, gdyż starało się o taka możliwość ostatnio, przegrywając minimalnie z Londynem. Znajduje się tam większość wymaganych obiektów, rząd Hiszpanii gwarantuje pokrycie ewentualnych strat, a sami mieszkańcy w pełni popierają pomysł zorganizowania tam w 2016 r. Igrzysk, czego o Chicago powiedzieć nie można. Członkowie MKOL ostatecznego wyboru dokonają 2 października. Do tego czasu miejsca na liście kandydatów mogą jeszcze wielokrotnie ulec zmianie.