Do Święta Niepodległości pozostały niecałe 3 tygodnie. Większość miast w Illinois postanowiła w tym roku zrezygnować z uroczystych parad, festiwali, a w niektórych przypadkach nawet z kosztownych pokazów sztucznych ogni.
Jeśli wybieramy się w tym roku na pokaz powinniśmy sprawdzić, czy nie został on przypadkiem odwołany. Chicago jest jedynym miastem, które nie wprowadza żadnych zmian do corocznych obchodów Święta Niepodległości. Mniejsze miejscowości w związku z problemami finansowymi zmuszone są do ograniczenia uroczystości.
Na przykład West Aurora rezygnuje całkowicie z parady i fajerwerków. Zamiast tego dokłada się do pokazu u sąsiadów. Joliet zdecydowało się poprosić o pomoc mieszkańców. Od kilku miesięcy władze tego miasteczka apelują o składanie finansowych datków w ratuszu. Na 3 tygodnie przed pokazem brakuje wciąż ponad 9 tysięcy dolarów z 23 tysięcy potrzebnych do zakupienia sztucznych ogni. Nie wiadomo, czy do pokazu w ogóle tam dojdzie.
Dziesiątki miasteczek próbują znaleźć pieniądze na najważniejsze w roku święto państwowe, w wielu przypadkach bezskutecznie. Elmhurst już zrezygnowało z parady gdyż wpływy od sponsorów nie pokrywają związanych z nią wydatków nawet w połowie.
Po raz pierwszy w 87 letniej historii Evanston organizatorzy obchodów pobierać będą opłaty za udział w paradzie. Dzięki temu uroczystości zostaną utrzymane, choć będą znacznie uboższe. Na przykład czas trwania słynnych fajerwerków na nabrzeżu Evanston zostanie skrócony o połowę.
Nie wszyscy na szczęście oszczędzają. Władze Chicago zapowiedziały, że planowane uroczystości będą nawet większe, niż w latach poprzednich. Już 3 lipca podczas trwania Taste of Chicago będzie można obejrzeć pierwszy pokaz pirotechniczny dopasowany do muzycznego tła.
Podobnie w Oak Lawn, które w tym roku obchodzi 100 lecie swego istnienia planowana jest wielka impreza. Obchody 4 lipca rozpoczną się wielka paradą z udziałem ponad 100 grup marszowych. Największe w historii tego miasteczka pokazy fajerwerków będą miały miejsce na boisku lokalnej szkoły średniej.
W minionych latach większe lub mniejsze wybuchy sztucznych ogni można było zaobserwować 4 lipca w większości miasteczek w okolicach Chicago. W tym roku niebo w wielu rejonach pozostanie ciemne. Zanim więc zaplanujemy ten wieczór sprawdźmy dokładnie, czy pokaz będzie miał miejsce. Przygotujmy się również na to, że tłumy z tego powodu w miejscach obchodów Święta Niepodległości będą znacznie większe.