----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

02 lipca 2009

Udostępnij znajomym:

Dwa lata temu 700 osób zatruło się salmonellą obecną w jednej z sałatek. W tym roku miasto oddelegowało aż 60 inspektorów do kontroli restauracji obecnych na festiwalu.

 

Każdy z punktów gastronomicznych odwiedzany jest przez parę kontrolerów nawet cztery razy dziennie. Jeden z nich wyposażony jest w długopis oraz kartkę z tabelami i przepisami, drugi w specjalny termometr. Sprawdzana jest temperatura wszystkich potraw serwowanych na Taste, zarówno zimnych jak i gorących. Jeżeli odczytana z termometru różni się od zalecanej przepisami jedzenie trafia do kosza. Zdarzyło się tak już kilkanaście razy od pierwszego dnia festiwalu.

W 2007 r. z powodu niewłaściwego przechowywania sałatki w jednej z restauracji aż 700 osób trafiło w Chicago do szpitala z objawami zatrucia salmonellą. Podobne przypadki o mniejszych jednak następstwach zdarzały się również wcześniej. W tym roku, podobnie jak w ubiegłym, miasto zaostrzyło kontrole. Inspektorów jest więcej, niż sprzedających potrawy punktów dzięki czemu są oni w stanie skontrolować każdy z nich co najmniej cztery razy dziennie. Odwiedzającym Taste of Chicago to nie przeszkadza. Czują się lepiej wiedząc, iż szansa trafienia na nieświeże potrawy jest minimalna. Właścicielom biznesów w większości też nie, jeśli przestrzegają oni wszystkich zasad. Od czasu do czasu zdarzają się jednak sytuacje, gdy wywiązuje się głośna dyskusja pomiędzy inspektorami nakazującymi pozbycie się pizzy, sałatki, czy mięsa na hamburgery z właścicielem lub menadżerem stoiska. Nie mają oni jednak wyjścia. Niepodporządkowanie się poleceniom grozi zamknięciem punktu. Może do tego dojść również w sytuacji, gdy menadżera nie ma na miejscu podczas serwowania potraw gościom festiwalowym.

Podczas Taste of Chicago obowiązują nieco inne zasady, niż w czasie zwykłych inspekcji. Ponieważ nie ma czasu na wypisywanie mandatów i powtórne kontrole jedyną karą jest zamknięcie stoiska restauracji. Jest to finansowo bardziej dotkliwe, niż ewentualny mandat, gdyż każda godzina, a tym bardziej dzień przestoju to poważne straty finansowe.

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor