W planie kolejny remont autostrady. Tym razem częściowo zablokowany zostanie odcinek 90 i 94 w samym centrum Chicago. Prawdopodobnie przez kilka najbliższych miesięcy pokonanie tych kilku mil będzie prawdziwym koszmarem. O dziwo, nikt nie narzeka.
Wszyscy zmęczeni jesteśmy wiecznymi remontami w okolicach Chicago. W momencie ukończenia prac na jednym odcinku rozstawiane są czerwone barierki na innym. Czas przejazdu wydłuża się, wzrasta ryzyko wypadku, coraz częściej gubimy się w plątaninie zablokowanych zjazdów i wjazdów na autostradę. Do tego wszystkiego w najbliższym czasie dojdzie jeszcze jeden remont, w samym centrum miasta. Departament Transportu doszedł do wniosku, że dłużej nie może odkładać koniecznej przebudowy lewostronnych ramp w śródmieściu, nazywanych często przez policję i kierowców „samobójczymi zjazdami”. Chodzi o wjazdy na autostradę znajdujące się po jej lewej stronie, prowadzące na najszybszą linię ruchu przy jednocześnie najkrótszym pasie rozbiegowym. Są to właściwie zjazdy w dół, gdyż prowadzą ze znajdujących się nad autostradą ulic Lake, Madison, Randolph, Adams oraz Jackson. Jest ich tylko sześć, ale każdego dnia notuje się przy nich kilka wypadków. Włączenie się do ruchu w tej okolicy to prawdziwa ruletka. Kierowca ma dosłownie ułamek sekundy na ocenę sytuacji i decyzję. Często dokonuje niewłaściwej. Najczęściej dochodzi do bocznego zderzenia włączającego się do ruchu samochodu z poruszającym się po lewym pasie pojazdem. Równie często rozpędzony pojazd uderza w tył samochodu, który nagle wjechał z góry na najszybszą linię.
Projekt takiego połączenia dróg nigdy nie powinien był być przyjęty. Nikt już nie pamięta, jak do tego doszło, że w latach 60-tych zatwierdzono lewostronne rampy w centrum miasta, nie posiadające praktycznie miejsca na nabranie prędkości. Dlatego postanowiono wreszcie naprawić błąd sprzed lat i kosztem ponad 9 mln. dolarów otrzymanych z budżetu federalnego właśnie w tym roku dokonać niezbędnych przeróbek. Już w poniedziałek pojawią się tam pierwsze ekipy remontowe. Niestety, zjazdy w dalszym ciągu będą znajdowały się po lewej stronie. Po prawej nie ma wystarczającego pasa ziemi na budowę nowych. Udało się jednak dokonać kilku zmian i powstaną długie, pozwalające na nabranie prędkości pasy rozbiegowe. Pod koniec listopada planowane jest oddanie do użytku pierwszych trzech w kierunku wschodnim, a kilka tygodni później trzech w kierunku zachodnim.
Remont będzie największym utrudnieniem drogowym w całym rejonie Chicago. Na tym krótkim odcinku łączą się dwie autostrady i jest to najważniejszy szlak komunikacyjny biegnący z południa na północ miasta. Nawet bez remontu ruch jest tam zwolniony przez większość każdego dnia. Wraz z rozpoczęciem prac pokonanie tego odcinka będzie dla kierowców prawdziwym wyzwaniem. Narzekań nie słychać jednak zbyt wiele. Każdy, kto korzysta z tego odcinka wie, jak jest on niebezpieczny. Po zakończeniu remontu wzrośnie przepustowość autostrady, gdyż włączające się do ruchu pojazdy nie będą wymuszały miejsca wśród nadjeżdżających, poprawi się też bezpieczeństwo.