----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

13 sierpnia 2009

Udostępnij znajomym:

W 2009 r. w całym kraju więcej osób straci życie w wyniku pomyłek lekarskich, niż w wypadkach samochodowych.

 

Opublikowane liczby mogą być dla wielu z nas wstrząsające. Przewiduje sie bowiem, iż  tylko w tym roku w Stanach Zjednoczonych w wyniku błędów w sztuce lekarskiej i infekcji szpitalnych życie straci co najmniej 200 tysięcy osób. To więcej, niż całkowita liczba zgonów będących wynikiem wypadków na wszystkich drogach w całym kraju.

Dane podała do wiadomości grupa medialna Hearst Corp. której dziennikarze przez kilka miesięcy zbierali informacje na ten temat. Szczegóły zamieszczono na specjalnie w tym celu stworzonej stronie internetowej www.deadbymistake.com

Wśród kilku opisanych dokładnie stanów nie ma Illinois, które jak dotąd nie nakazuje szpitalom zgłaszania podobnych przypadków do ogólnokrajowej bazy danych. Statystyki w naszym rejonie dotyczą wyłącznie poszczególnych placówek i są dostępne na żądanie.

Jednak założyć można, iż powtarzające się błędy i ich liczba są podobne dla różnych rejonów. Nie ma również podstaw, by sądzić, iż szpitale w okolicach Chicago są bezpieczniejsze, niż podobne placówki w innych częściach kraju.

Dane pochodzą z 50 stanów, jednak z różnych źródeł. 10 lat temu władze federalne opublikowały raport mówiący o gwałtownie rosnącej liczbie podobnych przypadków. Głównym sposobem ich zmniejszenia było wprowadzenie ogólnokrajowej bazy danych, która pozwoliłaby na eliminację większości z nich poprzez poznanie mechanizmów im towarzyszących. Apelowano wówczas, by w ciągu pięciu lat zmniejszyć liczbę podobnych wypadków o połowę. Minęło 10 lat, a system wciąż nie istnieje. Do tej pory 20 stanów wprowadziło u siebie odpowiednie rozwiązania prawne, pozostałe, np. Illinois, są na etapie przygotowań lub w ogóle jeszcze ich nie zaczęły. Sytuacja więc zamiast poprawiać się, jest coraz gorsza.

Każdego roku prawie 90 tysięcy osób umiera w wyniku pomyłek lekarskich, drugie tyle w wyniku infekcji nabytych w szpitalach. Podejrzewa się, choć dokładne liczby nie są znane, iż kolejne kilkadziesiąt tysięcy traci życie w wyniku niewłaściwego dozowania i dobierania lekarstw, zwłaszcza po opuszczeniu szpitala już podczas rekonwalescencji w domu. Najczęstszą przyczyną błędów lekarskich nie jest wbrew pozorom brak wiedzy, ale brak snu podczas długich, wyczerpujących dyżurów, a więc zwykłe zmęczenie. W przypadku pielęgniarek najczęściej pomyłki występują w szpitalach, gdzie ich liczba jest zbyt mała w stosunku do pacjentów. Poświęcaja one więc mniej czasu poszczególnym osobom, często niezbyt dokładnie wypełniając swe obowiązki.

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor