----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

20 sierpnia 2009

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

W parku stanowym w okolicy miejscowości Palos Hills policja spaliła w środę 12,000 funtów marihuany, która uprawiana była nielegalnie na jednej z polan leśnych. Przez kilka godzin w okolicy unosił się w powietrzu czarny, gęsty dym i niespotykany na co dzień, ale łatwo rozpoznawalny zapach.

 

Przedstawiciele stanowych i federalnych służb uważają, że uprawa była własnością zorganizowanej grupy. Według nich liczba krzewów, ich wartość przekraczająca 2.5 mln. dolarów oraz wybrane na hodowlę miejsce świadczyły o handlowym charakterze przedsięwzięcia.

„To nie są jakieś dzieciaki z sąsiedztwa uprawiające trawkę dla własnych celów” – ocenił dowódca Forest Preserve Police, Richard Waszak, wskazując 5 tysięcy krzewów marihuany ułożonych w stos gotowy do podpalenia.

Podobnego zdania są członkowie Drug Enforcement Agency, którzy zwracają uwagę na niebezpieczeństwa związane z podobnymi miejscami. Według nich sam narkotyk to tylko część problemu. Podobne hodowle są bowiem często chronione przez uzbrojone grupy lub ukryte pomiędzy drzewami pułapki, które mogą poważnie okaleczyć, a nawet pozbawić życia przypadkową osobę.

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor