National Shooting Sports Foundation informuje, że na organizowanych przez nią seminariach i bezpłatnych kursach aż 48% wszystkich osób po raz pierwszy sięgających po broń palną stanowią kobiety.
NSSF, to niedochodowa organizacja zrzeszająca głównie producentów myśliwskiej i sportowej broni palnej. Jeszcze niedawno panie stanowiły zaledwie kilka procent wszystkich korzystających z kursów przez nią organizowanych. W tym roku stanowią one prawie połowę.
Podobnie w sklepach. Wprawdzie w Chicago jej posiadanie, a tym samym sprzedaż jest zabroniona, to jednak na przedmieściach coraz częściej kupującymi głównie pistolety i małe rewolwery są kobiety.
Powodów jest kilka, choć za najważniejszy uznaje się słabą ekonomię, która jest główna przyczyną zwiększania się przestępczości.
„Jest teraz bardzo niebezpiecznie – mówi jedna z uczestniczek szkolenia – Napady zdarzają się prawie wszędzie. Warto posiadać pistolet i umieć się nim posługiwać”.
Według sondy przeprowadzonej przez NSSF kobiety kupują broń w celu własnej obrony oraz treningu. Jeden z najstarszych sklepów z bronią w miejscowości Elmwood Park, Illinois Gun Works, oferujący także szkolenia ocenia, iż liczba kobiet pytających o kursy wzrosła o 40% w ostatnich kilkunastu miesiącach. Jednocześnie sprzedaż broni małokalibrowej, najczęściej używanej przez panie, wzrosła o kilkadziesiąt procent i wciąż się podnosi.