----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

12 listopada 2009

Udostępnij znajomym:

Niedawna decyzja stanowego Sądu Najwyższego zezwalająca na przewożenie broni palnej w samochodowym schowku pod deską rozdzielczą lub pomiędzy siedzeniami wzbudza coraz więcej kontrowersji. Kilka dni temu krytycznie wypowiedzieli się na ten temat przedstawiciele policji, w czwartek postanowienie sądu skrytykował burmistrz Chicago.

 

Prawo mówi, że broń palną można w Illinois przewozić wewnątrz pojazdu, jeśli nie jest naładowana i ukryta w specjalnym zamykanym pojemniku, walizce lub futerale. Nigdy jednak nie uznawano za taki pojemnik wbudowanych we wnętrze samochodu schowków na rękawiczki, mapy, czy gorące napoje. Niedawna decyzja sądu sprawia, że praktycznie każdy, posiadający oczywiście legalne pozwolenie na broń, może trzymać w samochodzie pod ręką pistolet, obok którego leżał będzie magazynek.

Policjanci twierdzą, że sięgnięcie po broń umieszczoną w podręcznym schowku, zamontowanie leżącego w tym samym miejscu magazynku to zaledwie kilka sekund.

Podobnego zdania jest burmistrz Chicago, który obawia się, że konsekwencją decyzji sądu może być większa liczba przypadków użycia broni palnej podczas sprzeczek na drogach, czy też wobec zatrzymujących pojazd za jakieś wykroczenie policjantów. Powszechnie uważa się też, że prawo to najczęściej wykorzystywać będą członkowie gangów ulicznych, którzy w ten sposób zawsze będą mieli pod ręką broń bez łamania obowiązujących przepisów.

W 2003 r. po serii przypadków nielegalnego użycia broni sąd w Illinois uznał, że schowki w samochodzie nie mogą pełnić funkcji podobnej do specjalnie skonstruowanych futerałów, walizek i pojemników na broń. Ubiegłotygodniowa decyzja jest więc tylko przywróceniem obowiązujących kiedyś przepisów. Za taką decyzją lobbowały przez wiele lat organizacje zrzeszające posiadaczy i producentów broni, głównie NRA.

Policja obawia się, że w związku z nowym prawem wzrośnie zagrożenie na drogach. Praktycznie każda sprzeczka kierowców może zakończyć się tragicznie, gdy pod ręka znajdować się będzie broń palna. Inaczej wyglądać też będą rutynowe kontrole i zatrzymania pojazdów.

„Pod względem praw dotyczących broni palnej Ameryka się cofa” – powiedział Richard Daley.

Prawnicy miejscy analizują teraz nowe prawo i wpływ, jaki może ono mieć na bezpieczeństwo na ulicach. W 2008 r. w Chicago zamordowanych zostało 511 osób, z czego 80% zabójstw dokonano przy użyciu pistoletów.

„Jeśli w schowku jest pistolet i ktoś zacznie sięgać w tę stronę, będę musiał zareagować” – mówi jeden z policjantów reprezentujących departament w Oak Lawn. Chodzi o sytuację, gdy obok broni kierowca może trzymać dokumenty i właśnie po nie wyciągać rękę. Policjanci boja się właśnie tego typu przypadków.

National Rifle Association zapowiada, że kolejnym krokiem będzie działanie na rzecz zmiany w naszym stanie prawa zabraniającego w tej chwili noszenia przy sobie legalnie posiadanej broni.

 

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor