Gubernator Patrick Quinn podpisał prawo ograniczające weto prezydenta Cook County. Do jego obalenia wystarczą teraz 3/5 głosów rady powiatu zamiast dotychczasowych 4/5.
Trudniej było dotąd obalić weto prezydenta powiatu Cook, niż prezydenta Stanów Zjednoczonych. Kongres USA jest to w stanie uczynić za pomocą 3/5 głosów, powiatowa rada musiała ich zebrać aż 4/5. Nigdzie w kraju nie ma rządu federalnego, stanowego, czy powiatowego, który posługiwałby się podobną zasadą jaka dotąd obowiązywała w Cook County.
O wprowadzenie poprawki od wielu lat zabiegał ówczesny komisarz powiatowy, obecnie kongresman, Mike Quigley, ale dopiero nieudane próby cofnięcia głośnej podwyżki podatku od sprzedaży w Cook County zjednały mu wielu sojuszników. Przed kilkoma miesiącami sprawą zajęła się stanowa legislatura obiecując wprowadzenie odpowiedniej poprawki i już sama, bez jego udziału kontynuowała prace nad projektem. W tym tygodniu ustawę ograniczającą siłę weta Todda Strogera podpisał gubernator uznając, iż jej wprowadzenie „likwiduje popełniony przed laty błąd”.
Do tej pory na 17 członków rady potrzebne było aż 14 głosów, czyli 4/5, by obalić weto prezydenta powiatu. W tej chwili wystarczą 3/5, czyli 11 głosów, co jest powszechnie stosowaną zasadą w całym kraju.
Zmianę prawa zainspirowały utarczki w łonie rady Cook County, która od wielu miesięcy bezskutecznie próbowała cofnąć lub obniżyć niechlubną podwyżkę podatku od sprzedaży. Podpisując ustawę Quinn nie powiedział wprawdzie, że podwyżkę należy cofnąć, uznał jednak, że była ona zbyt wysoka.
Okazała się ona wielkim błędem. Nie przyniosła spodziewanego dochodu, spowodowała ucieczkę kupujących poza granice powiatu oraz przeprowadzkę wielu biznesów w inne rejony stanu; zapoczątkowała dyskusje na temat odłączenia się kilku miast od Cook. Jest też przyczyną głębokiego oburzenia wyborców, którzy mogą doprowadzić w czasie najbliższych wyborów do całkowitej zmiany warty w administracji. Dlatego nie wiadomo dokładnie, czy lobbowanie na rzecz zmiany wspomnianego prawa było troską o kieszenie podatników, czy obawą o wynik zbliżających się wyborów.
Todd Stroger przekonywał, że zmiana prawa będzie zguba dla powiatu. Według niego obniżenie wprowadzonego podatku spowoduje obcięcie funduszy przeznaczanych na służbę zdrowia, bezpieczeństwo publiczne i programy socjalne.
Warto przypomnieć, że w 2006 r. podczas wygranych później wyborów na to stanowisko opowiadał się za ograniczeniem weta prezydenta powiatu mówiąc:
„Wiem, że dzięki temu komisarze łatwiej będą mogli obalić decyzje prezydenta, którym ja mogę juz niedługo być. Nie chodzi jednak o polityczną siłę tego stanowiska, ale o to, co najlepsze jest dla powiatu”.