Nie można było tego zrobić inaczej, więc zmieniono więc sposób obliczania wysokości wieżowców. Dzięki małej poprawce Trump spoza pierwszej dziesiątki przesunął się na szóstą pozycje na świecie.
Było to możliwe dzięki organizacji Council on Tall Buildings and Urban Habitat, która ma swą główna siedzibę w... Chicago. To właśnie jej członkowie obliczają wysokość budynków na całym świecie i tworzą oficjalną listę najwyższych. Jednak, podobnie jak wszystko inne, kryteria przyjmowane przez organizacje zmieniają się.
Wysokość wieżowca mierzona była do niedawna od poziomu chodnika znajdującego się przed głównym wejściem. Teraz, po wprowadzeniu zmian, mierzona jest od najniższego wejścia do budynku wychodzącego na zewnątrz. Oznacza to, że małe drzwi poniżej ulicy Wabash, do których mamy dostęp z nadrzecznego deptaka dodały budynkowi aż 27 stóp. Dla wielu osób wał ziemi i betonu, na którym wybudowano Trump Tower nie jest jego częścią, jednak argument, że teraz mamy dwa najwyższe budynki w pierwszej dziesiątce świata wydaje się uciszać krytyków.
Kategorii do tej pory obowiązuje kilka. Na przykład można mierzyć wysokość od podstawy, czyli teraz juz najniżej położonego wejścia, do czubka najdłuższej anteny. Pod tym względem Willis Tower, kiedyś Sears, mierzący 1,729 stóp wciąż jest najwyższy. Niedługo jednak, bo lada chwila zakończy się budowa Burj Dubai, który będzie miał aż 2,600 stóp i zwycięży we wszystkich kategoriach. Czwarty jest nasz John Hancock. Licząc anteny Trump Tower jest ósmy, bo ma „zaledwie” 1,389 stóp.
Jeśli za wysokość potraktujemy odległość od podstawy do najwyższego, wykorzystywanego przez ludzi piętra (biuro, restauracja, taras widokowy, mieszkanie) to, niestety, Willis traci palmę pierwszeństwa. Wyprzedzają go wtedy Shanghai World Financial Center - 1,555 stóp, oraz Taipei 101 - 1,473 stóp. Niedawny Sears, obecnie Willis jest trzeci i ma w tej kategorii 1,354 st., a Trump z 1,116 st. ledwo mieści się w pierwszej dziesiątce.
Do niedawna istniała jeszcze jedna kategoria. Od podstawy do dachu. Jednak zrezygnowano z niej, gdyż trudno było określić to miejsce. Gdyby wszystkie były płaskie – nie ma problemu. Jednak większość nowych konstrukcji to spirale, wieżyczki i inne, podobne rozwiązania.
Najczęściej wykorzystywana jest jednak kategoria „od podstawy do architektonicznego zakończenia”. Bierze się wtedy pod uwagę nie anteny, które mogą być zmienione, nie pietra, ale ostatni, najwyższy element architektonicznej części wieżowca. Właśnie w tej kategorii Trump jest szósty, a Willis niestety, dopiero piąty.