1 grudnia, czyli początek obowiązywania zimowych zakazów parkowania, okazał się wyjątkowo korzystny dla Chicago. Pierwszej nocy odholowano rekordową liczbę 234 samochodów, o ponad 60 więcej, niż w roku ubiegłym.
Wielu kierowcom udało się uniknąć kary, gdyż miasto nie było w stanie zabrać z ulic wszystkich nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów przed 7 rano, czyli końcem obowiązywania przepisu. Druga noc też należała do udanych. Dla ekip holowniczych oczywiście, bo w ciągu kilku godzin z poboczy zniknęły kolejne 164 samochody.
Wygląda na to, że pomimo wielu lat obowiązywania zakazów, tysięcy ulotek informacyjnych, medialnych ostrzeżeń i wysokich cen za wykupienie pojazdu kierowcy wciąż zapominają o 1 grudnia.
Warto więc przypomnieć, że na 107 milach chicagowskich ulic aż do 1 kwietnia obowiązuje zimowy zakaz nocnego parkowania, który wprowadzony został na wypadek opadów śniegu i konieczności jego usuwania. Za jego złamanie grozi nam $50 mandat, usunięcie samochodu, który wykupić możemy za minimum $150 oraz dzienne opłaty za przetrzymywanie pojazdu na miejskim parkingu.