Dan Brady, reprezentant stanowy z Bloomington, chce, by kierowcy w Illinois włączali światła w swych samochodach nawet w dzień. Prawdopodobnie poprawiłoby to w pewnym stopniu bezpieczeństwo na drogach, ale też sprawiłoby, że Illinois byłoby w USA pod tym względem wyjątkiem.
Jedynym stanem, który w ogóle zastanawia się nad podobnym nakazem jest Alaska. Ze względu na położenie i ostry kąt padania promieni słonecznych w tamtym rejonie światła mogłyby pomóc w uniknięciu niektórych wypadków, zwłaszcza z udziałem wielu pojazdów. W marcu ubiegłego roku przedstawiciele tamtejszego Departamentu Transportu zeznawali w tej sprawie przed specjalną komisją. Do tej pory jednak decyzji nie podjęto.
Żaden inny stan w całym kraju nie tylko nie zdecydował się na wprowadzenie podobnego prawa, ale nawet się nad nim nie zastanawia. Większość sugeruje jedynie, że światła mijania niezależnie od pory dnia pozwalają na wcześniejsze dostrzeżenie samochodu i, podobnie jak w przypadku innych sugestii, zostawiają decyzję kierowcom.
Illinois może być pierwsze. Dan Brady przyznaje, że ustawa taka nie należy do priorytetowych, ale postara się poddać ją w najbliższym czasie pod głosowanie. Znamy już nie tylko techniczne szczegóły propozycji, ale również wysokość ewentualnego mandatu - $75.
Na terenie Illinois włącznie świateł wymagane jest prawem w nocy oraz podczas opadów deszczu i śniegu niezależnie od pory. Od kilku lat obowiązek stale włączonych świateł mają motocykle, w których nawet nie ma przycisku pozwalającego na ich zgaszenie, zwłaszcza w modelach wyprodukowanych w ostatnich latach.
Statystyki dotyczące świateł i związanego z nimi bezpieczeństwa nie istnieją w USA. Pożyczone muszą więc być z Europy, gdzie w niektórych krajach, również w Polsce, takie prawo obowiązuje. Właśnie z nimi zapoznawać się będzie przed podjęciem ostatecznej decyzji stanowa legislatura.