----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

21 stycznia 2010

Udostępnij znajomym:

Republikańscy kandydaci na wysokie urzędy w stanie i powiecie mają nadzieję, że zbliżające się wybory będą okazją do przejęcia choćby części władzy należącej od dłuższego czasu do demokratów.

 

Od ponad 40 lat żaden republikanin nie pełnił funkcji prezydenta powiatu Cook. Dwóch kandydatów należących do tej partii uważa, że to najlepszy okres na zmiany. Świadczyć ma o tym między innymi wygrana Scotta Browna w Massachusetts, gdzie przejmie on fotel senatora należący przez kilkadziesiąt lat do zmarłego niedawno Tedda Kennedy.

Republikanin Roger Keats, jeden z kandydatów starających się o urząd zajmowany obecnie przez Toda Strogera uważa wynik tamtejszego głosowania za początek zmian i sygnał dla pozostałych:

„Ludzie wreszcie zaczynają rozumieć, że problemem jest rząd” -  mówił Keats podczas środowego wywiadu przedwyborczego.

John Garrido, drugi z kandydatów tej partii na fotel prezydenta Cook County, a z zawodu  porucznik chicagowskiej policji dodaje, że bez wątpienia przed republikanami rysuje się szansa na wprowadzenie własnych kandydatów na wysokie stanowiska:

„Rod Blagojevich znów będzie w centrum uwagi za kilka miesięcy...a kto wie, czy inni demokratyczni politycy nie będą o coś oskarżeni”.

Rzeczywiście, proces byłego gubernatora zbiegnie się z kampanią przed listopadowymi, głównymi wyborami. Rozprawa ta na pewno nie przysłuży się demokratom, gdyż bez wątpienia przynależność partyjna oskarżonego o korupcję Blagojevicha będzie często wykorzystywana podczas kampanii. W związku z tym wyborcy mogą zawahać się przed ponownym oddaniem władzy w ręce kolejnego demokraty, nie tylko na szczeblu powiatowym, ale również stanowym, gdzie boje toczą kandydaci na urząd zajmowany obecnie przez Pata Quinna.

„Pierwszą rzeczą jaką zrobię po objęciu urzędu (prezydenta Cook County) będzie zwolnienie około 150 przyjaciół i krewnych Todda Strogera” – nie kryje swych planów Roger Keats, czym wzbudza spore zainteresowanie wyborców.

„Nie mam tylu przyjaciół i krewnych” – odpowiada obecny prezydent Cook County.

„To zwolnię 150 obcych” – ripostuje Keats.

Obydwaj kandydaci partii republikańskiej obiecują poważne cięcia w powiatowym budżecie, ograniczenie wynagrodzeń i zatrudnienia, a przede wszystkim zapewniają, że jakiekolwiek podwyższanie podatków nie wchodzi w grę.

Mimo sprzyjających nastrojów i większych, niż zwykle szans na zwycięstwo przejęcie kilku wysokich urzędów nie będzie łatwe. Illinois, a zwłaszcza powiat Cook to w większości demokratyczni wyborcy. Dlatego nawet najlepszy plan, czy doskonała kampania może nie wystarczyć.

Todd Stroger zbyt wielkich szans na reelekcję nie ma. Jednak inni kandydaci pochodzący z tej samej partii – choćby Toni Preckwinkle, czy Terry O`Brian – mogą w przypadku zwycięstwa w prawyborach myśleć już o przyszłym urzędzie.

Podobnie wygląda sytuacja w wyścigu gubernatorskim. Najwięcej mówi się o zderzeniu Pata Quinna i Dana Hynesa, dwóch demokratów starających się o fotel gubernatora. Przyjmuje się, że zwycięzca tego pojedynku zajmie najwyższy urząd w listopadzie. Według przeprowadzanych sondaży większość wyborców nie potrafi nawet wymienić nazwisk republikańskich kandydatów startujących w tym samym wyścigu, choć jak powszechnie wiadomo, nie jest to niczym niezwykłym podczas prawyborów. Prawdziwe zmagania zaczynają się dopiero później, gdy dwóch, reprezentujących różne opcje polityczne kandydatów staje naprzeciw siebie i walczy o głosy przed listopadowymi wyborami.

Niewątpliwie dla partii demokratycznej w Illinois nastał nieco trudniejszy okres. Gubernator Blagojevich niedługo zacznie odpowiadać przed sądem. Jego następca, Pat Quinn, nie okazał się najlepszym gospodarzem popełniając podczas roku swego urzędowania sporo błędów i nawołując do trudnej do zaakceptowania przez wyborców podwyżki podatku dochodowego. Stan ma kilkanaście miliardów zadłużenia i żadnych innych pomysłów na poprawę sytuacji. Jego oponent w prawyborach, Dan Hynes, mimo, że prezentuje nieco inną strategię naprawy stanu, również jest zwolennikiem podniesienia podatków.

Prezydent powiatu Cook należy do polityków o najniższym stopniu poparcia społecznego (poniżej 10%), a rządzone przez demokratów Chicago też popadło w poważne tarapaty finansowe.

Przed partią republikańska rysuje się nie spotykana od lat szansa na zaistnienie po długiej przerwie na politycznej mapie Illinois. W jaki sposób zostanie ona wykorzystana przekonamy się już niedługo.

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor