Policja poszukuje mężczyzny, który juz 12 razy obrabował różne oddziały TCF Bank. Tym razem dokonał napadu na dalekich, zachodnich przedmieściach.
Przezwisko mu nadane nie jest przypadkowe. Mężczyzna dokonuje napadów wyłącznie na oddziały tego jednego banku. Niemal za każdym razem organy ścigania mają do dyspozycji szczegółowe zdjęcia napastnika i film z wewnętrznych kamer. Mimo wszystko, pozostaje on wciąż nieuchwytny. FBI uważa, że jest uzbrojony i niebezpieczny.
Po raz pierwszy dokonał napadu w lutym 2007 r. W dwóch przypadkach powrócił do tego samego oddziału. Najczęściej kradnie gotówkę ze stanowisk umieszczonych w sieci sklepów Jewel, z którą TCF Bank współpracuje.
Opublikowany przez policję rysopis mówi o białym mężczyźnie, w wieku od 35 do 45 lat, średniego wzrostu. Zawsze wręcza on kasjerce kartkę informującą o napadzie i grozi przemocą w przypadku nie spełnienia żądań. Daje do zrozumienia, iż posiada broń, choć nigdy jej nie pokazał. Z miejsca przestępstwa zawsze ucieka pieszo.
FBI nie poinformowało, jakie sumy wpadły do tej pory w ręce przestępcy. Informacji takich nie udziela również bank.