----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

11 lutego 2010

Udostępnij znajomym:

Przemysł motoryzacyjny, zwłaszcza amerykański, przeżywa kryzys. Chicagowska wystawa będzie okazją do nadrobienia zaległości. Firmy amerykańskie mają nadzieję na poprawę wyników sprzedaży, japońskie - zwłaszcza Toyota - na poprawę wizerunku nieco nadszarpniętego w ostatnich tygodniach, koreańskie na zwiększenie udziału w rynku, a europejskie na utrzymanie dotychczasowej pozycji.

 

Chicago Auto Show to najdłużej organizowana wystawa motoryzacyjna w USA. W tym roku odbywa się ona po raz 102.  Pod względem wielkości uznawana jest za jedno z największych tego typu wydarzeń na świecie. Pod względem prestiżu i korzyści z udziału jest na dalekim, 6 miejscu, a w samych Stanach Zjednoczonych wyprzedzają ją ekspozycje w Los Angeles i Detroit.

Tak przynajmniej było do tej pory, gdyż to, co dotąd było przez producentów postrzegane jako wada, w tym roku uznawane jest za największy atut wystawy. Chicago Auto Show organizowane jest przede wszystkim dla przyszłych użytkowników. Mniej tu można zobaczyć pojazdów przyszłości, czy rewolucyjnych rozwiązań. Można za to w jednym miejscu zapoznać się z pełną ofertą praktycznie wszystkich firm sprzedających swe produkty na amerykańskim rynku.

Na przykład wystawa w Detroit jest pod względem liczby odwiedzających mniejsza od chicagowskiej, jednak każdego roku zbiera kilkakrotnie więcej recenzji w mediach, co dla globalnych producentów było do tej pory bardzo istotne, gdyż wpływało na rozpoznawalność marki w świecie. Z drugiej strony ma ona mniejszy wpływ na bezpośrednią sprzedaż. Odwiedzający Detroit Auto Show są w większości przywiązani do produktów amerykańskich i tylko z ciekawości oglądają samochody stworzone przez zagranicznych konstruktorów. W Chicago większość gości to potencjalni nabywcy, którzy na wystawie nie tylko oglądają, ale też porównują i na tej podstawie podejmują później decyzję kupna. Dowodem na wzrost znaczenia naszej wystawy niech będzie fakt, że w tym roku kilku producentów zrezygnowało ze względów finansowych z udziału w Detroit Auto Show, pojawiło się natomiast w Chicago.

Niewątpliwie słaba ekonomia, podobnie jak w roku ubiegłym, odcisnęła swe piętno na tegorocznej ekspozycji.

Wciąż jednak jest co oglądać. W McCormick Place wystawiono ponad 1,000 pojazdów, czyli liczbę porównywalną z latami poprzednimi. Zauważalna różnica to prezentowane modele. Z poszczególnych stoisk powoli znikają wielkie, błyszczące samochody sportowe, a ich miejsce zajmują mniejsi kuzyni, najczęściej z silnikami hybrydowymi, obiecującymi bardziej ekonomiczna eksploatację. Tegoroczna wystawa zorganizowana została pod kątem zmieniających się potrzeb użytkowników i modnej ostatnio ochrony środowiska. W ostatniej chwili ważne stało się bezpieczeństwo, głównie za sprawą niedawnych problemów Toyoty i w nieco mniejszym stopniu Hondy.

Problemy przemysłu motoryzacyjnego, czy spore opady śniegu nie przeszkodzą miłośnikom samochodów w odwiedzeniu tegorocznej wystawy. Jeden dzień może okazać się zbyt krótki na szczegółowe oglądnięcie wszystkiego.

Warto zwrócić uwagę na najnowszy model Toyoty Avalon, która wyposażona została w większość dostępnych na rynku systemów bezpieczeństwa. Odpowiednia promocja tego pojazdu bardzo potrzebna jest Toyocie, która w ciągu miesiąca sprzedała o 12% pojazdów mniej w związku z wykrytymi usterkami dźwigni gazu.

Ford zaprezentował model o nazwie Eagle, który ma odmienić nieco wizerunek tego producenta, a także elektryczny samochód dostawczy reklamowany jest jako pojazd w „stylu europejskim”.

Inne samochody, na które zwrócili uwagę dziennikarze podczas środowego pokazu dla mediów to miedzy innymi: Kia Ray, Honda Odyssey Concept, Toyota Scion tC oraz nowy, podobno bardziej paliwooszczędny GM Silverado. Należy też poświęcić chwilę na stanowisko Mitsubishi, Subaru i Suzuki.

Chicago Auto Show rozpoczyna się w piątek, 12 lutego, i potrwa do niedzieli, 21 lutego. Wystawa czynna jest od 10 rano do 10 wieczorem z wyjątkiem ostatniego dnia, gdy drzwi zamknięte zostaną już o 8 PM.

Bilety po $11 dla dorosłych, $7 dla emerytów i dzieci od 7 do 12 roku życia, a poniżej tego wieku za wejście za darmo z kupującym bilet opiekunem.

Środa będzie dniem dla kobiet. Tego dnia panie zapłacą jedynie $7, a wystawcy specjalnie dla nich zorganizują pokazy i przygotują specjalne oferty.

 

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor