----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

11 marca 2010

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download

Już wkrótce do większości skrzynek pocztowych trafią formularze 2010 U.S. Census. W pozostałych przypadkach do drzwi bezpośrednio zapuka jeden ze 140 tysięcy pracowników spisu. Udział w nim jest ważny – zebrane w ten sposób dane decydują np. o liczbie naszych reprezentantów w Kongresie, czy podziale federalnych funduszy. Wypełniając dane pamiętajmy jednak również o ostrzeżeniach Better Business Bureau dotyczących odwiedzających nas osób.

 

Na mocy prawa wszystkie osoby zamieszkałe w Stanach Zjednoczonych, niezależnie od ich legalnego statusu, powinny uczestniczyć w spisie powszechnym co 10 lat. Ostatni miał miejsce w 2000 roku. Dane spisu służą do wyznaczania liczby członków Kongresu dla każdego stanu i mają bezpośredni wpływ na sposób podziału kwoty ponad 400 miliardów dolarów rocznie z funduszy federalnych pomiędzy organy stanowe i lokalne. Na mocy prawa Urząd Spisu Powszechnego ma zakaz udostępniania komukolwiek odpowiedzi respondentów  łącznie z innymi urzędami federalnymi i organami ścigania.

Formularz 2010 U.S. Census jest jednym z najkrótszych formularzy spisowych w historii i jego wypełnienie zajmie około 10 minut.

Większość z nas otrzyma je pocztą. Po wypełnieniu powinniśmy odesłać go pod wskazany w liście adres. W wielu przypadkach, gdy na przykład wystąpią problemy z potwierdzeniem adresu pocztowego, do drzwi mieszkań zapuka jeden z pracowników biura i poprosi nas o udzielenie odpowiedzi na kilka pytań.

Zanim to jednak nastąpi, Better Business Bureau oraz prokuratura stanowa apeluje, byśmy upewnili się, że rozmawiamy z odpowiednią osobą. Doświadczenia z ostatniego spisu pokazują, że podczas jego trwania uaktywniają się oszuści próbujący wyłudzić nasze dane osobowe. Zanim udzielimy odpowiedzi zwróćmy uwagę, czy osoba ta przypiętą ma do ubrania odpowiednią odznakę pracowników spisu, możemy tez poprosić o inny dokument tożsamości. Osoby te będą zwykle miały urządzenie przenośne do wpisywania danych, a także torbę z symbolami U.S. Census. Na żądanie powinny również okazać dokument potwierdzający anonimowość przeprowadzanej rozmowy.

Nigdy, pod żadnym pozorem nie wolno podawać numeru social security, informacji bankowych. Osoba zadająca podobne pytania prawdopodobnie nie będzie miała nic wspólnego ze spisem.

Pamiętajmy, iż pytania dotyczyć powinny przede wszystkim liczby mieszkańców, ich wieku, czy wykształcenia, mogą także być związane z naszymi zarobkami, ale nigdy personalnych danych osobowych.

Census Bureau może skontaktować się z nami telefonicznie, drogą pocztową lub osobiście. Nie wykorzystuje do tego celu poczty elektronicznej, więc wszelkie e-maile z pytaniami z formularza traktujmy jako próbę wyłudzenia danych. Więcej informacji na temat potencjalnych niebezpieczeństw na stronie www.bbb.org.

Przypadki takie na szczęście nie są na porządku dziennym, więc raczej bez obaw współpracujmy z U.S. Census. Zwłaszcza, że dla osób nie posługujących się językiem angielskim oferowana jest szeroka pomoc.

Podobnie jak w roku 2000 urząd oferuje Program Pomocy Językowej. Przewodniki dostępne na życzenie w 59 językach, łącznie z językiem polskim i służą do objaśnienia w jaki sposób wypełnić formularz spisu w języku angielskim. Przewodniki te można otrzymać w lokalnych centrach pomocy, a także na stronie internetowej www.2010Census.gov. 

Na stronie tej znaleźć można również film informacyjny  w języku polskim, podający szczegółowe instrukcje wypełniania formularza spisu w języku angielskim. Ponadto, juz od 25-tego lutego została uruchomiona telefoniczna linia pomocy (1-866-872-6868 ), gdzie można poprosić o przysłanie pocztą wspomnianego przewodnika.

Osoby które przypuszczają, że nie zostały objęte spisem, powinny odwiedzić punkt „Be Counted” aby otrzymać formularz Spisu Powszechnego.

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor