----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

11 marca 2010

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download

Thomas A. Swift"s Electric Rifle, w skrócie „Taser”,  to paralizator elektryczny, który obezwładnia dzięki wystrzeliwanym elektrodom generującym prąd o wysokim napięciu, ale o niskim natężeniu. Jego użycie przez służby mundurowe wzbudza wiele kontrowersji, wciąż jest jednak najlepszą alternatywą dla użycia śmiertelnej broni palnej.

 

W tej chwili chicagowska policja posiada 280 takich urządzeń, podobną liczbą dysponują służby na przedmieściach. Superintendent Jody Weis zapowiedział kilka dni temu zakup 3,000 dodatkowych paralizatorów i wyposażenie w nie każdego samochodu patrolowego oraz oddziału specjalnego.

Informacja ta pojawiła się zaledwie kilkadziesiąt godzin po tym, jak na południowych przedmieściach zmarł 31-letni Jaesun Ingles, przebywający na przepustce więziennej przestępca, wobec którego policja zastosowała pistolet elektryczny.

Podobnych przypadków odnotowano w ostatnich latach kilkaset na całym świecie, dlatego skuteczność, a przede wszystkim bezpieczeństwo paralizatorów jest przez wiele osób podważane.

Użycie tasera na całkowicie zdrowej osobie nie wywołuje groźnych obrażeń, jednak jest bardzo niebezpieczne w stosunku do osób będących pod wpływem leków, alkoholu, narkotyków lub cierpiących na choroby serca.

Ponadto zakończone małymi haczykami elektrody potrafią wbić się głęboko w ciało i do ich usunięcia potrzebna jest czasem interwencja chirurga. Groźny uraz może także spowodować trafienie elektrodą w oko. Ponieważ u trafionej osoby następuje całkowite zwiotczenie mięśni, upada ona całkowicie bezwładnie, co czasem prowadzi do groźnych urazów głowy i kręgosłupa.

W samym Chicago złożono kilka pozwów o odszkodowanie za utratę zdrowia lub życia w wyniku porażenia.

Policja utrzymuje jednak, iż Taser używany np.: w obronie własnej lub podczas interwencji domowej wciąż jest znacznie lepszą alternatywą dla broni palnej.

„Chcę wprowadzić dodatkowy, niższy stopień użycia siły  – mówił Jody Weis – Chcemy zastosować każde inne, dostępne rozwiązanie zanim dojdzie do użycia śmiertelnej w większości przypadków broni palnej”.

Zanim paralizatory trafią na wyposażenie każdego patrolu, policjanci będą musieli przejść specjalne szkolenie. Wyrzucany ładunek elektryczny nie tylko powoduje ból ale także skurcz wszystkich mięśni. Stosowane obecnie Tasery po naciśnięciu spustu działają przez 5 sekund, co pozwala nie tylko obezwładnić napastnika, ale daje wystarczająco dużo czasu, by nałożyć mu kajdanki.

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor