W nocy z soboty na niedzielę powracamy do letniego czasu, co oznacza przesunięcie wskazówek zegarków o godzinę do przodu. Uważajmy jednak, lekarze ostrzegają, że pierwszy poniedziałek po zmianie czasu może być dla niektórych niebezpieczny.
Dane statystyczne mówią, iż w pierwszych kilku dniach po zmianie czasu mamy większe szanse na spowodowanie wypadku samochodowego, atak serca i inne, groźne dla naszego zdrowia i życia zdarzenia.
„Większość z nas wchodzi w letni czas zmęczona zimą i brakiem snu – mówi dr Nidhi Undevia szefowa programu Health System’s Sleep w Loyola University –Wtedy musimy poświęcić dodatkową jego godzinę, co sprawia, że jesteśmy bardziej podatni na wypadki i bunt naszego organizmu”.
Badania dowodzą, iż w poniedziałki po wiosennej zmianie, czyli ograniczeniu snu o godzinę, gwałtownie wzrasta liczba wypadków drogowych oraz w miejscach pracy, a także liczba ataków serca.
Lekarze sugerują, by noc wcześniej spać nieco dłużej niż zwykle w przewidywaniu ewentualnych strat godzinowych. Inny sposób to budzenie się o 15 – 20 minut wcześniej, niż zwykle, by przyzwyczaić organizm do krótszego snu w pierwszych dniach po zmianie czasu.
W Stanach Zjednoczonych wiosenny czas zaczyna obowiązywać w drugą niedzielę marca, podczas gdy w Europie, w tym Polsce, w ostatnią.