----- Reklama -----

WolfCDL. Zostań kierowcą ciężarówki

01 kwietnia 2010

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Publikujemy kolejny, już trzeci, fragment wykładów księdza profesora Józefa Tischnera z tomu zatytułowanego „Wybrane problemy filozofii człowieka”, który ukazał się w wersji skryptu opublikowanego w roku 1982 przez wydział filozofii Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. Tekst wykładów oryginalnie spisany z nagrania magnetofonowego, został tu nieznacznie tylko poprawiony, aby spełniał wymogi poprawnościowe tekstu drukowanego.

Wykład #2

ROZUMIENIE CZŁOWIEKA – HORYZONT AGATOLOGICZNY

Mówiłem tutaj o problemie winy. Zatrzymajmy się przez chwilę przy tej kategorii i spróbujmy narysować horyzont, w którym człowiek może rozumieć siebie samego. Gdy rozważamy dawne teksty, w których opisana jest wina człowieka, natrafiamy na interesujące symbole, przy pomocy których wina ta jest opisywana i wyrażana.

Jest rzeczą charakterystyczną, że język ludzki nie posiada na opisanie tajemnicy winy słów bezpośrednich i jest zmuszony do sięgnięcia do wyrażeń pośrednich – symbolicznych.

Słowa symboliczne są to słowa, które pierwotnie odnoszą się do świata zewnętrznego, ale są zastosowane do opisu świata wewnętrznego. Na przykład wyrażenie: „ogień miłości” –  ogień to coś, co obserwujemy w świecie zewnętrznym. Wyobrażenie ognia przenosimy jednak na świat wewnętrzny poszerzając sens wyobrażenia. Sens dosłowny zamieniamy na sens przenośny – symboliczny.

Podobnie opisuje się zjawisko winy. Słowa „wina” jest także symbolem.

Wina to - być winnym komuś coś.

Słowo wskazuje na swoiste poczucie , które posiada człowiek wtedy, gdy ma cudzą rzecz. Ale poczucie winy pojawia się także w innych sytuacjach, na przykład wtedy, kiedy człowiek obrazi drugiego człowieka słowem lub czynem. Nie mam wtedy cudzej rzeczy, a jednak mam poczucie winy.

Przy słowie „wina” pojawia się problem w „wyrażalnością” sensów słowami. Widać w tym kontekście nieprzystosowanie języka do tego, co się w człowieku mieści.

Weźmy pod uwagę fragment tekstu ze Starego Testamentu opisujący upadek pierwszych rodziców. Po zerwaniu zakazanego owocu Adam i Ewa  kryją się przed wzrokiem Boga. Jest to ich pierwsze poczucie winy, które przeradza się w ucieczkę  przed wzrokiem Boga.

Pierwsze pytanie, które Bóg stawia Adamowi nie jest wbrew pozorom pytaniem o to

– „Coś zrobił?”

Jest raczej pytaniem o to, 

– „Gdzie jesteś?”

Nie chodzi o to, co zrobiłeś, ale gdzie jesteś. Kiedy Kain dokonuje zabójstwa, ten sam  motyw znowu się pojawia. Kain ucieka od widoku ludzi, chce zmienić miejsce, udaje się gdzieś na pustkowie.

Poczucie winy wyraża się przez próbę ukrycia, zasłonięcia się, ucieczki od spojrzenia kogoś drugiego – czy to Boga, czy też człowieka.

Pytanie: „gdzie jesteś” to pierwsze pytanie obudzonego sumienia. Często poczucie winy wiąże się z ideą nakazu lub zakazu, czyli z ideą przekroczenia czegoś. Słowo „przekroczenie” ma także sens przestrzenny - przekroczyłem jakąś granicę. Natomiast pytanie:

- gdzie jesteś? – ma głębszy sens, bo oznacza dodatkowo jeszcze moment ukrycia się, ucieczki od widoku drugiego człowieka. Przede wszystkim zaś wskazuje to pytanie na fakt, że coś się dzieje na linii „z góry na dół”. Ja się kryję, uciekam, czyli ja idę gdzieś w dół.

Kryjówka Adama i Ewy jest gdzieś w norze, Bóg jest nad nimi. Potem upadek aniołów jeszcze bardziej podkreśli tę charakterystykę poczucia winy. Gdybyśmy sięgnęli do innej literatury, już filozoficznej, to zobaczylibyśmy cos podobnego, na przykład poczucie winy u Platona.

Na czym polega poczucie winy u Platona? Na tym, że człowiek nie idzie za głosem Erosa. A jakiż to jest głos Erosa?

Głos Erosa to taki głos, który pociąga człowieka ku idei dobra, czyli wyznacza mu kierunek „ku górze”, pociąga go w górę. Eros platoński oznacza przede wszystkim logikę miłości „ordo amoris”, a porządek miłości jawi się u Platona też przestrzennie, to znaczy w kierunku od miłości ciał do umiłowania mądrości.

Zbyszek Kruczalak

Księgarnia D&Z

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor