W czwartek pobity został chicagowski rekord temperatury dla 1 kwietnia. We wczesnych godzinach popołudniowych termometry na lotnisku O`Hare zarejestrowały 83 st. F.
Ostatnio podobną ale niższą o jeden stopień temperaturę odnotowano tam 1 kwietnia 1946 r. Czy oznacza to krótszą wiosnę i nagłe nadejście lata?
Prawie – mówią meteorologowie – przygotujmy się jeszcze tylko na kilka chłodniejszych dni. Pierwsze, z temperaturami w granicach 60 – 65 st. F będą dni świąteczne.
Po upalnym piątku ochłodzi się nieco w sobotę i niedzielę. Możliwe również, że zaobserwujemy przelotne opady deszczu.
Później będzie już coraz cieplej z wyjątkiem kilku kwietniowych dni, gdy w naszych okolicach pojawią się chłodniejsze masy powietrza napływające jeszcze z północy.
Za kilkanaście dni zaczną się wypełniać plaże wokół jeziora Michigan. Pojawią się też żaglówki świadczące o zmianie pory roku.