Na razie za przygotowania do zaplanowanego na czerwiec procesu były gubernator płaci sam, a właściwie konto, na którym gromadził przez lata pieniądze przeznaczone na kampanie polityczne i funkcjonowanie swego komitetu. Ocenia się jednak, że funduszy tych wkrótce zabraknie, a wówczas rachunek pokryją podatnicy.
W momencie aresztowania Roda Blagojevicha, a więc ponad rok temu, na wspomnianym koncie znajdowało się $2.8 mln. W tej chwili jest tam $1.4 mln. Połowa pieniędzy wydana została na opłacenie 4 prawników, 23 ekspertów i konsultantów, a także przygotowanie niezbędnej dokumentacji.
Dwa miesiące, jakie pozostały do rozpoczęcia procesu o korupcję, będą dla obrońców byłego gubernatora bardzo pracowite, co wiązać się będzie ze wzmożonymi wydatkami. Do ekipy dołączy jeszcze jeden, piąty obrońca. Sama rozprawa, która potrwa od 3 do 5 miesięcy pochłonie też niemało.
Specjaliści oceniają, że pieniędzy zabraknie jeszcze przed procesem, lub tuż po jego rozpoczęciu. Kto wówczas pokryje pozostałe wydatki, które prawdopodobnie wyniosą kilka milionów?
Podatnicy, bo tak nakazuje prawo stanu Illinois, które zobowiązuje budżet publiczny do finansowania obrony wysokich, wybranych wcześniej urzędników.
Patrick Collins, obrońca innego, skazanego na karę więzienia gubernatora George Ryana przyznaje, że tuż przed procesem wydatki nasilają się. Według niego szansa, że reprezentujący Blagojevicha prawnicy zmieszczą się w $2.8 mln. jest niewielka.
Przyznaje mu rację Sheldon Sorosky, jeden z pięciu zaangażowanych w nadchodzący proces obrońców. Inny z tej grupy, Sam Adam Jr. podejrzewa, że z kasy stanowej pobrane zostanie nie więcej, niż 500 tysięcy dolarów.
Oczywiście można na to spojrzeć w inny sposób. Adams uważa, że dzięki wykorzystaniu konta wyborczego ekipa Blagojevicha zaoszczędzi podatnikom 2.8 mln. Przypomina również, że koszt prokuratury przygotowującej oskarżenie wyniósł kilka milionów, wliczając w to 30 agentów FBI nieprzerwanie pracujących nad sprawą przez wiele miesięcy.
„Mimo to, patrząc na obecną kondycję polityczną Illinois – mówi Adams – Czy coś się zmieniło?”
Obrońcy Blagojevicha otrzymują $110 na godzinę. Na tyle zgodził się sąd, któremu zależy na ograniczeniu wydatków na obronę i nie sięganie po publiczne pieniądze.
Niektórzy przyznają, że 110 dolarów na godzinę to niewiele. Jednak naprawdę wysokiej klasy fachowcy żądają od 500 do 1,000 dol. za godzinę pracy i na pewno Blagojevich skorzysta w czasie procesu z ich pomocy.
Dla porównania warto przypomnieć koszty rozprawy Ryana. Jego obroną zajęła się firma Winston&Strawn, która zrobiła to za darmo. Jej koszty ocenia się jednak na 10 do 15 mln. dolarów. Rozprawa trwała 6 miesięcy, plus miesiąc obrad ławy przysięgłych. Po wszystkim skazano go na 6 i pół roku więzienia.