Trzy tygodnie temu wydawało się, że w związku z cięciami w stanowym budżecie policja chicagowska będzie musiała przejąć nadzór nad 53 milami stanowych autostrad przebiegających przez miasto. Wystarczyło jedno spotkanie burmistrza Daley z gubernatorem, by zwolnić miasto z tego obowiązku.
Pat Quinn i Richard Daley spotkali się w czwartek w celu przedyskutowania problemu. Burmistrz oświadczył, że Chicago nie może pozwolić sobie na oddelegowanie opłacanych z kasy miasta policjantów do patrolowania dróg szybkiego ruchu.
Po godzinie gubernator przyznał mu rację.
W wyniku spotkania Pat Quinn wycofał się z zapowiedzi zwolnienia części policjantów stanowych i obiecał, że będą oni w dalszym ciągu patrolowali również odcinki autostrad przebiegających przez miasto.
Znajdujący się w miejscowości Des Plaines departament policji stanowej nadzorujący m.in. chicagowskie autostrady w 1991 r. zatrudniał ponad 300 osób. Obecnie pracuje tam 182 policjantów.