Wiele okręgów szkolnych planuje na jesieni wprowadzenie wyższych opłat za rejestrację lub udział uczniów w zajęciach pozaszkolnych w celu wypełnienia luk budżetowych. Oto kilka przykładów.
W okręgu szkolnym numer 99 w Downers Grove opłaty rejestracyjne będą wynosić w następnym roku akademickim $215, jakkolwiek proponowany wzrost wygląda niewinnie i wynosi zaledwie $5. Ale już parking dla uczniów zamiast obecnie $25 będzie w przyszłym roku kosztować aż $175. Uczestnictwo w zajęciach innych niż sportowe z obecnie $10 wzrasta do $55, a koszty wykorzystywania pracowni laboratoryjnych z $1 wzrastają do $23.
Podobnie wygląda sytuacja w okręgu szkolnym numer 44 w Elgin. Oto opłata za uczestnictwo w zajęciach sportowych wzrosła z $85 do $150, koszt materiałów instruktażowych - z $25 do $125, a materiałów do nauki matematyki i innych nauk ścisłych – z $24 do $119. Opłaty parkingowe wyniosą już nie $40, jak obecnie, a $100, a za udział w sportowych zajęciach trzeba będzie zapłacić nie $40, a $70. Godny uwagi jest także wzrost opłat za tak zwane i bliżej nieokreślone „activity fee” z $10 do $40, a za wyrobienie karty identyfikacyjnej trzeba będzie zapłacić nie $1, a $6.
Rzecz jasna, żadna szkoła nie przedstawi jakiegokolwiek faktograficznego uzasadnienia proponowanych podwyżek, a już ich wyliczenie wskazuje na desperackie wysiłki zapełnienia olbrzymiej i ciągle powiększającej się dziury budżetowej w kasie stanowych kuratoriów. Rodzicom zmuszonym do zapłaty podyktowanych kosztów nie pozostaje nic innego niż zastosować się do wymogów. Warto jednak pamiętać, by zaraz potem sprawdzić wysokość wynagrodzeń pracowników administracji lokalnego kuratorium. Jako podatnicy mamy bowiem nie tylko obowiązek zapłaty podatków, ale również kontroli co z tymi pieniędzmi wyrabia lokalny urzędnik.
Oto kolejne przykłady proponowanych podwyżek. W okręgu szkolnym numer 202 w Plainfield, za uczestnictwo w zajęciach sportowych dziecka będziemy musieli zapłacić o $62 więcej, a więc w sumie $124. Orkiestra będzie kosztowała o $53 więcej niż obecnie i wyniesie ogółem $106. Za udział w chórze zapłacimy ok. $37 więcej, a w sumie $74, a udział w zajęciach sportowych w gimnazjum będzie kosztować nie $12 jak obecnie, a $50.
W zasadzie szkoły publiczne nie są przedsiębiorstwami przynoszącymi dochód. Mogą wprawdzie pobierać opłaty za wynajem pomieszczeń, jeśli ktoś chce skorzystać z sali gimnastycznej czy sprzedać prawa do reklamowania się na boisku sportowym. Ale oprócz prośby wobec podatników by zaaprobowali wzrost podatków, szkoły publiczne mogą zrobić niewiele by wytworzyć dochód.
Okręgi szkolne czerpią większość swych środków z lokalnych podatków od nieruchomości. Prawo stanowe ogranicza o ile mogą one zwiększyć podatki od nieruchomości każdego roku do 5% lub poziomu inflacji, cokolwiek jest niższe. W ubiegłym roku poziom inflacji osiągnął 0.1 procent.
Dodatkowym obciążeniem dla szkół jest zadłużenie w wysokości $1.2 miliardów jakie stan jest winny lokalnym okręgom szkolnym za transport, edukację dla dzieci specjalnej troski i inne koszty, informuje Illinois Comptroller’s Office.
Urzędnicy administracji szkół przyznają, że opłaty te stanowią niewielką część ich budżetu. Ale można na nie polegać, a na funduszach stanowych nie.
Prawo stanowe wymaga, by szkoły udostępniły zwolnienia od opłat. Uczniowie, którzy kwalifikują się do bezpłatnego posiłku są zwolnieni z większości opłat szkolnych. Wiele okręgów oferuje plan zapłaty w ratach dla rodzin, których dochód jest za wysoki by dziecko kwalifikowało się na posiłek.
Proponowane podwyżki opłat rozczarowują. I to nie po raz pierwszy. Wiadomo, że rodzice zapłacą za to, by dziecko mogło zajmować się tym co naprawdę lubi. Warto jednak pamiętać, by sprawdzić na co dokładnie zostaną przeznaczone nasze środki. Dane dotyczące wynagrodzenia kuratorów, nauczycieli innych pracowników szkół publicznych są dostępne pod adresem: www.championnews.net i w lokalnej prasie.