Burmistrz Richard Daley chce, by nad jeziorem ludzie pili więcej alkoholu. Zdaniem burmistrza jest to sposób na zwiększenie subwencji na rzecz Chicago Park District i uniknięcie podwyżki podatków. Poparcie dla planu burmistrza wyrazili okoliczni radni i nawet grupy wsparcia parku, którzy nie sprzeciwiają się propozycji podwojenia liczby licencji alkoholowych nad brzegiem jeziora do 25.
Rada Miejska proponuje sprzedaż piwa, wina i likieru w tak popularnych miejscach jak North Rose Garden przy Buckingham Fountain i Beach House przy 63rd Street w Jackson Park. Trzy nowe licencje w Lincoln Park – w Montrose Beach House, Osterman Beach House i Diversey Grill – podniosą do pięciu liczbę miejsc sprzedaży alkoholu na terenie tego popularnego parku.
Daley chce także sprzedawać alkohol w South Shore Golf Course, Ohio Street Beach w Olive Park, Calumet Beach House w Calumet Park , Diversey Driving Range i Miniature Golf Course, DuSable Harbor Building, South Shore Cultural Center, Boathouse przy 31rd Street w Burnham Park i 87th Street Harbor.
Chętni będą mogli upajać się alkoholem do godziny 10 wieczorem, za wyjątkiem Parku Milenijnego i Northerly Island, gdzie będzie on mógł płynąć do północy. Park District obecnie zezwala na sprzedaż alkoholu do 11 wieczorem na zewnątrz Parku Milenijnego.
„Wydaje się to sprzeczne z intuicją, wiem, by organizacja wspierająca park poparła plan tego rodzaju, ale mamy wrażenie, że to może naprawdę polepszyć doznania osób w pewnych obszarach parku”, skomentował Bob O’Neill, prezydent Grant Park Conservancy, który poparł rozszerzenie liczby licencji alkoholowych jako sposób na przyciągnięcie zwiedzających nad brzeg jeziora.